Luke Shaw uważa, że Manchester United nie zasłużył na porażkę z Tottenhamem Hotspur (0:3) w 3. kolejce Premier League.
» Luke Shaw był najlepszym piłkarzem Manchesteru United w meczu z Tottenhamem
Czerwone Diabły w pierwszej połowie zdominowały rywala, ale po zmianie stron popełniły błędy w defensywie i dały się wypunktować londyńczykom.
– Patrzę na pierwszą połowę i myślę, że zagraliśmy świetnie. Mieliśmy sporo okazji, aby rozstrzygnąć to spotkanie. Powinniśmy coś strzelić z wypracowanych sobie okazji. Może jedną, może dwie bramki. Według mnie to by zakończyło to spotkanie – mówi Shaw na antenie MUTV.
– Rozmawialiśmy w przerwie i Jose Mourinho powiedział, że Tottenham nie miał nawet jednego rzutu rożnego, dośrodkowania, czy groźnej okazji. Później przychodzi pierwszy rzut rożny w drugiej połowie i strzelają gola. Nawet po nim powinniśmy zachować spokój, bo to tylko jeden gol, a wciąż było sporo czasu. Następnie popełniamy kolejny błąd, kolejna śmieszna i głupia bramka. Byliśmy lepsi, więc to rozczarowujące. Każdy w szatni jest smutny, szczególnie po takiej pierwszej połowie.
Shaw był najlepszym piłkarzem Manchesteru United na Old Trafford. Anglik pytany o swój występ odpowiada: – Jeśli chodzi o mnie, to nie dbam o to, jak się zaprezentowałem. Ważniejsze są wyniki i drużyna.
– To dla nas przykry wieczór, musimy się pozbierać, ciężko pracować i zacząć zdobywać punkty po dwóch porażkach. Musimy wygrywać i robić to w dobrym stylu. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze. Jeśli będziemy tak grali, wykorzystywali szanse, to będziemy wygrywać.
– W mediach jest sporo informacji na temat tego, jak wygląda sytuacja w naszej szatni. Prawda jest taka, że atmosfera jest dobra. Mamy fajną grupę chłopaków, którzy chcą pracować i osiągać wielkie rzeczy. Mamy grupę, która ciężko pracuje i ma niesamowity talent. Musimy zacząć wykorzystywać nasze szanse i jestem przekonany, że wtedy zaczniemy wygrywać.
Gra Manchesteru United została w poniedziałek nagrodzona przez kibiców głośnym dopingiem i brawami. Shaw dziękuje fanom za wsparcie:
– Wielkie podziękowania dla naszych kibiców za to, jak nas dopingowali, nawet przy stanie 0:3. To było niesamowite.
– To jak oklaskiwali zespół po końcowym gwizdku było miłe dla zawodników, szczególnie po takim rozczarowującym wyniku. Jest nam naprawdę przykro. Poprawimy się i będziemy nadal ciężko pracować.
– Wciąż mamy początek sezonu. Jest jeszcze wiele meczów i musimy zacząć zdobywać punkty. Dzisiejszy wynik nie był dobry. Jest mi szkoda fanów, nie tylko tych na trybunach, ale także tych w domach, którzy byli w domu, oglądali mecz i nas wspierali. Postaramy się wrócić do gry w spotkaniu z Burnley – dodaje Shaw.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.