Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Statystyki: Manchester United vs Tottenham Hotspur 0:3

» 27 sierpnia 2018, 23:08 - Autor: matheo - źródło: Sky Sports
Manchester United w meczu z Tottenhamem (0:3) oddał na Old Trafford aż 23 strzały. Komplet punktów zgarnęli jednak goście, którzy byli bardzo skuteczni pod bramką Davida de Gei.
Statystyki: Manchester United vs Tottenham Hotspur 0:3
» Manchester United przegrał z Tottenhamem 0:3
Pierwsza połowa należała do Czerwonych Diabłów. Piłkarze Jose Mourinho pokazali dobry futbol, wysoki pressing, ale nie potrafili udokumentować tego golem. Okazji nie brakowało, a najlepszą z nich miał Romelu Lukaku. Belg z ostrego kąta nie wpakował piłki do pustej bramki.

Po przerwie na boisku rządzili już londyńczycy. Strzelanie zaczął Harry Kane, a później dwie bramki dorzucił Lucas Moura. To druga porażka Manchesteru United w sezonie 2018/2019.

Oto najważniejsze statystyki poniedziałkowego meczu.

MANCHESTER UNITED – TOTTENHAM HOTSPUR 0:3 (0:0)
Posiadanie piłki: 57,3% – 42,7%
Strzały łącznie: 23 – 9
Strzały celne: 5 – 5
Strzały niecelne: 12 – 2
Strzały zablokowane: 6 – 2
Celność podań: 76,8% – 67,9%
Rzuty rożne: 5 – 2
Spalone: 2 – 1
Przechwyty: 9 – 22
Obrony bramkarza: 2 – 5
Popełnione faule: 11 – 16
Żółte kartki: 2 – 3
Czerwone kartki: 0 – 0


TAGI


« Poprzedni news
Manchester United - Tottenham 0:3. Dwa oblicza Czerwonych Diabłów i nokaut na Old Trafford...
Następny news »
Mourinho oklaskiwał fanów United po końcowym gwizdku

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (7)


ax1d: Jak tak szybko sięgam pamięcią, to wydaje mi się, że jest to jeden z trzech naszych najlepszych meczów pod wodzą Mourinho. Nie dziwię się, że frustracja sięga zenitu.
Nie mam problemu z krytykowaniem Jose czy kogokolwiek, gdy jest źle. Ale dzisiaj było dobrze. Taktycznie ich zaskoczyliśmy tak, że nie wiedzieli, co i jak grać. Indywidualnie (poza obroną) było bardzo dobrze. Tottenham zapomniał, jak grać w piłkę, jak podawać, jak wyprowadzać ataki. Mourinho ma rację, że po pierwszej połowie powinno być 2:0. Jedyny, który był zagrożeniem, to Lucas. Zaangażowanie aż kipiało. Statystyki potwierdzają to, jak dobrze wyglądało to z naszej strony. Do każdej bezpańskiej piłki byliśmy pierwsi. W końcu oprócz klepania zaczęliśmy uderzać na bramkę. Szkoda, że Lukaku nie zachował zimnej krwi i po położeniu i minięciu bramkarza nie ściął do środka, tylko uderzał słabszą nogą. No ale cóż. Mniej więcej do wejścia Sancheza wszystko szło dobrze, nawet po pierwszym golu. Alexis jak zwykle jedno dobre podanie i 10 strat, ale nawet z jego stratami nadal byliśmy lepsi. Trzecia bramka zabiła mecz.
Nie lubię Mourinho, nie lubię jego stylu gry, jego zachowania, jego narcyzmu, ale co do wczoraj nie mam mu nic do zarzucenia. Ba, nawet nie mam za dużo do zarzucenia piłkarzom. Po prostu indywidualne błędy. Jeśli cokolwiek mogę zarzucić zwłaszcza obronie, to to, że nie przestudiowali, jak Kane zachowuje się przy stałych fragmentach. A zawsze zachowuje się tak samo i zawsze dochodzi do pozycji - podchodzi głębiej pod piłkę (celowo za głęboko), wypychając obrońcę, później dodatkowo odpycha go rękoma, sam się jednocześnie cofając i uderzając. Jeśli nie jesteś na to przygotowany przed całą akcją, to w trakcie żaden obrońca nie jest już w stanie nic zrobić.
Bardzo dobry mecz z gigantyczną ilością pecha. Za to sporo pozytywów na przyszłość - Shaw zdecydowanie nadal ma to coś. Wczoraj był u nas najlepszy na boisku, nie popełniał błędów, rwał obronę rywali. Nie wiem, co wcześniej było nie tak, ale teraz trzeba zrobić wszystko, żeby utrzymać taką jego formę. Fred jeszcze nie dogaduje się z zespołem, jest słabo wpasowany i to widać, ale ma potencjał na świetnego box-to-box, którego temu klubowi tak bardzo brakuje od czasów... Parka? To dwie naprawdę dobre wiadomości.
» 28 sierpnia 2018, 09:16 #3
UltrasUnited: Luke Shaw i Fred na plus, reszta nie dojechała na spotkanie
» 27 sierpnia 2018, 23:11 #2
QsQs: De gea słabo. Z gościem coś złego się dzieje
» 28 sierpnia 2018, 00:20 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.