W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Nemanja Matić jest świadomy, iż porażka 0:1 z Chelsea w finale Pucharu Anglii sprawi, że kibice klubu z Old Trafford w kolejnych rozgrywkach będą z jeszcze większym apetytem wyglądać trofeów.
» Nemanja Matić ma za sobą pierwszy sezon w koszulce Manchesteru United
Od początku przygody José Mourinho z Czerwonymi Diabłami, klubowa gablota wzbogaciła się o Tarczę Wspólnoty, Puchar Anglii, Puchar Ligi oraz Ligę Europy.
- Kiedy nie wygrywasz w jednym roku, w kolejnym presja jest jeszcze większa. Taki jest futbol. To normalne, gdy grasz dla Manchesteru United. Musimy zaakceptować ten fakt i sobie z nim poradzić - podkreślił Serb.
- Najważniejsze, że możemy spojrzeć w lustro i przyznać, że daliśmy z siebie wszystko. Zespół był smutny po meczu. Widzieliśmy, że z taką grą zasłużyliśmy na więcej. W finale wszystko może się jednak zdarzyć. Musimy być skoncentrowani na następnych wyzwaniach.
- Uważam, że w tym roku się poprawiliśmy. W zeszłym Manchester United był szósty w lidze. Wcześniej piąty. Pod tym względem zanotowaliśmy postęp. Manchester City był jedyną lepszą od nas drużyną. Oni grali niesamowity futbol. Dla nas ważne jest to, że znów zagramy w Lidze Mistrzów.
- W meczu z Chelsea prezentowaliśmy dobry futbol. Oni mają jednak w składzie piłkarzy potrafiących karać za błędy. Musimy to zaakceptować i się poprawić. Najważniejsze, że daliśmy z siebie wszystko. Próbowaliśmy wszystkiego - powiedział Matić.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.