Ji-sung Park wspomina finał Ligi Mistrzów z 2008 roku

Czerwone Diabły ostatecznie pokonały Chelsea po konkursie rzutów karnych i po raz trzeci w swojej historii cieszyły się z wygrania Ligi Mistrzów.

- Wspaniale było później usłyszeć, że sir Alex żałował tej decyzji. Wiem, jak trudny musi być wybór składu. To najtrudniejsze zadanie dla menadżera. Sir Alex musiał podjąć wiele takich decyzji, więc jego słowa sprawiają, że i tak jestem pod wrażeniem - przyznał Koreańczyk.

- Oglądałem ten mecz z trybun i miałem mieszane odczucia. Czasem nie mogłem uwierzyć, że tam siedzę. Uświadamiałem sobie jednak, że to decyzja menadżera i muszę ją uszanować. Później zastanawiałem się często, czy powinienem lepiej się spisać, by zagrać w finale. Musiał być ku temu jakiś powód.

- Po prostu wspierałem nasz zespół. Byłem szczęśliwy gdy wygraliśmy, ponieważ oznaczało to, że decyzja menadżera była słuszna. Wiedziałem, że powinienem się poprawić. Ta trudna chwila sprawiła, iż byłem jeszcze silniejszy - podsumował Park.