jassaj: Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.05.2018 21:34Ja o zupie wy o d....
Ja nie umniejszam zasług Ronaldo, mówię, fajnie, że był, że pomógł, doceniam piłkarza, szanuje. Ale nie będzie dla mnie prawdziwym diabłem ktoś kto uważał się za niewolnika w klubie. Problem z Becksem to zupełnie inna bajka. On chciał zostać. Podejrzewam, że nawet Fergie nie chciał go sprzedawać. Sprawa po prostu stała się honorowa. Ferguson nie akceptował stylu bycia Beckhama, Beckham uważał, że nie robi nic złego. Jak zadarłeś z Fergusonem i się nie podporządkowałeś to kupowałeś bilet w jedną stronę. Myślę, że dużo zdziałały emocje i wszystko mogło się potoczyć inaczej. Van Nisterlooy też nie chciał odchodzić. Tylko doprowadził do płaczu takiego jednego i Ferguson uznał, że musi go wziąć w opiekę bo widział w nim potencjał, zaufał że ten mu odpłaci więc wywalił złego Holendra który stresował chłopaka
Racja, nikt nie jest ważniejszy niż klub, ale skoro w 2015/16 mówiliście szczur na Di Marie bo opowiadał, że zostanie w United a odszedł, to nie rozumiem tej nagłej miłości do Ronaldo który zrobił DOKŁADNIE TO SAMO. Dałem dowody/ cytaty więcej nie mogę zrobić
Podkreślę jeszcze raz, wiem i doceniam co zrobił dla klubu. No super, ale robił to też na siebie, przecież za darmo nie tyrał,anonimowy też przez to nie pozostał. Pracował dla klubu ale też dla siebie, bo jednak mimo wszystko, jakby nie patrzeć rozwijając się na chwałę United miał też korzyść dla siebie, nie był kopciuszkiem o którym wszyscy zapomnieli. Taki zarzut to można w stosunku do Carricka podnieść o którym zawsze każdy zapominał, ale nie o Ronaldo który pracując podnosił swoją ocene również
Chodzi mi tylko o to, że nie wiem, żeby zostać kimś więcej, szczególnie dla tego klubu, gdzie legendy są nadwyraz świecące, to nie wystarczy tylko zagrać dobrze w piłkę, trzeba być i pokazać coś więcej. Ronaldo tego nie zrobił. A wręcz moim zdaniem opluł nasz klub robiąc z siebie pokrzywdzonego, uciemiężonego pomiędzy okrutnikami
Powiem też jeszcze raz, każdy inaczej zapatruje się na takie sformułowanie jak "Diabeł" dla Ciebie kryteria są mniej wymagające, dla mnie bardziej. Dla mnie Ronaldo to były zawodnik Manchesteru United i tyle. Mam żal o parę sytuacji i o tym napisałem.
Nie róbcie już ze mnie Ferdasa :D