W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Finał Pucharu Anglii Chelsea – Manchester United zostanie rozegrany specjalną wersją piłki Nike Ordem V, którą we wtorek zaprezentowała Angielska Federacja Piłkarska (FA).
» Manchester United w sobotę powalczy o Puchar Anglii z Chelsea
Aby uczcić 137. finał najstarszych pucharowych rozgrywek na świecie zdecydowano, że na finałowej piłce umieszczone zostaną nazwiska 137 strzelców, którzy w sezonie 2017/2018 zdobyli bramki w Pucharze Anglii. Projekt nazwano „Ball For All”.
Na piłce będą nadrukowane imiona i nazwiska strzelców z każdej rundy Pucharu Anglii, wliczając w to rundy eliminacyjne aż do półfinału. Liam Pullen, strzelec gola dla Chipping Sodbury Town, znajdzie się więc na tej samej piłce, co Alexis Sanchez, który zdobył gola w półfinale na Wembley.
– Jedna z najbardziej wyjątkowych rzeczy, jeśli chodzi o Puchar Anglii jest taka, że strzelec gola w rundzie eliminacyjnej może cieszy się takim samym uznaniem, co najsłynniejsi piłkarze – mówi Andy Ambler z FA.
– W tym sezonie strzelono w rozgrywkach ponad 3000 goli, na wszystkich poziomach piłkarskiej piramidy. 137 strzelców z całego kraju to reprezentanci wszystkich, którzy przyczynili się do tegorocznych rozgrywek.
Łącznie w sezonie 2017/2018 w Pucharze Anglii wystartowało 737 zespołów.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
