Frankowski ma szanse na debiut

Otrzymanie zgody do wczorajszego południa oznacza, że już prawie pewne jest to, że reprezentant Polski zagra swój pierwszy mecz na Molineux to nie byle z kim, bo z samymi Czerwonymi Diabłami.

Pozyskanie Frankowskiego było jednym z głównych celów Glena Hoddle’a, który widzi Polaka jako element układanki swojego składu. Trener Wilków wierzy, że „łowca bramek” udowodni swoją skuteczność w jutrzejszym, bardzo ważnym meczu.

„Gramy u siebie i to z Manchesterem United, będziemy mieć swoich fanów. To jest właśnie to czym jest gra w Pucharze. To jest mecz, którym powinni być podekscytowani piłkarze i cały klub. Chociaż jesteśmy skazani na porażkę to i tak celujemy w awans do następnej rundy” – powiedział szkoleniowiec Wolves.

„Nie walczymy o trzy punkty, które byłyby ważne w naszej ligowej sytuacji. To jest jeden inny mecz. Będziemy u siebie i będzie panować wspaniała atmosfera. Jest wiele spotkań, w których chcesz grać. Jeśli wygramy, to będzie dla nas zwyżka formy. Będziemy musieli rozegrać dobre spotkanie” – zakończył Hoodle.