W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jak informuje hiszpański dziennik MARCA, José Mourinho zaakceptował fakt bycia winnym dwóch przestępstw przeciwko hiszpańskim organom podatkowym.
» José Mourinho zamierza uregulować zaległości finansowe w Hiszpanii
By uniknąć pobytu w więzieniu, menadżer Manchesteru United jest skłonny zapłacić karę w wysokości 800 tysięcy euro.
Dziennikarze informują, że Portugalczyk osiągnął porozumienie z hiszpańskimi władzami, choć nie zostało to jeszcze oficjalnie potwierdzone przez hiszpańskie Ministerstwo Skarbu Państwa.
Mourinho miał się dopuścić defraudacji 3,3 miliona euro w związku z prawami do swojego wizerunku podczas pracy dla Realu Madryt. Hiszpański urząd doliczył się brakującej kwoty 1.611.537 euro w 2011 roku oraz 1.693.133 euro w 2012 roku.
José Mourinho we wrześniu 2004 roku podpisał kontrakt, który przekazał prawa do jego wizerunku firmie Kooper Services z siedzibą na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Przedsiębiorstwo wypożyczyło wspominane prawa firmie Multisports & Image Management Limited, która z kolei przekazała pieniądze do Polaris Sports Limited, zarejestrowanej pod tym samym adresem.
Portugalski szkoleniowiec stawił się w sądzie 3 listopada 2017 roku. Wówczas wyraził przekonanie, że cała sytuacja była "zupełnie legalna".
welllone: Ile razy można pisać, że to jest zwykła optymalizacja podatkowa.
Masz firmę i masz prawo dostać jak i wystawić fakturę praktycznie każdej innej firmie na całym świecie.
Skoro możesz rozliczać się w raju podatkowym to co w tym nieuczciwego i nielegalnego?
ess: Czyli zupełnie nie przeszkadzałoby ci to, że soros i kulczyk płacą podatki w jakimś raju podatkowym, a ty musisz płacić normalnie w Polsce, bo cię nie stać? To jest krętacto i chciwość, a nie optymalizacja podatkowa
welllone:Komentarz zedytowany przez usera dnia 09.05.2018 09:35
Nie przeszkadzałoby mi to.
Nie przeszkadza.
Obecnie w Polsce jak i Europie podatki to jakieś 40-60%. Jeżeli wcielimy w to koszty życia próg podchodzi pod 70-80%, bo przecież w jedzeniu i usługach też je płacimy.
Jak możesz i dotarłeś do pułapu w którym opłaca się to robić to działasz.
Z pensji mniejszej niż 10 000 zabiegi nie warte świeczki.
Pozdrawiam
AnotheReDevil7: Zapomniałem wspomnieć o Cristiano . Były gracz czerwonych diabłów miał zeznać w sądzie , że zwracał się z prośbą do urzędników o sprawdzenie poprawnosci płacenie podatków - urzędnicy powiedzieli : wszystko jest ok . Na dodatek w Anglii, pracownicy skarbu państwa również jak Alonso stawiali za wzór . Ktoś kiedyś powiedział : urząd skarbowy chce dorobić się na bogatych . Ja pozostaje sceptycznie nastawiony , ale ogółem wydaje się to być dziwne . Podobne zarzuty dostali : Casillas ,Messi ,Mascherano ,Coentrao i Di Maria .
mycka86: Nie bądźcie naiwni. Piłkarze czy trenerzy doskonale wiedzą co robią ich księgowi. A, że w zasadzie jedyną karą gdy wszystko wyjdzie na jaw jest zapłacenie zaległości i to nie w pełni (śmiech na sali), to ryzyko jest żadne i wszyscy będą tak robić nadal.
AnotheReDevil7: Na dodatek : dziesięć lat karceru , izolatka i krzesło elektryczne , ale tak żeby przeżył bo później jeszcze : łoże madejowe , rozciąganie i stos :)
AnotheReDevil7: Ciekawe jak to naprawdę jest z sprawami podatkowymi największych w Hiszpanii . Nigdzie więcej nie oskarżono tylu grubych ryb o machlojki przy podatkach co tam . Znacie jakiś menadżerów/piłkarzy oskarżonych o to w Anglii,Francji i Niemczech ? Ja sobie nie przypominam. Pamiętam sprawę Zabiegi Alonso - w Anglii jeszcze w czasach gry dla The Reds nie miał żadnych problemów z fiskusem , angielscy urzędnicy twierdzili , że Hiszpan jest pod tym względem wzorowy , aż do czasu przeprowadzki do Hiszpanii. Tam został oskarżony o oszukanie skarbu państwa na 4mln(?)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.