Saha wierzy w sukces

» 26 stycznia 2006, 12:23 - Autor: Toms - źródło: wlasne
Francuski napastnik Manchesteru United - Louis Saha, którego bramka we wczorajszym spotkaniu Czerwonych Diabłów dała awans do finału Carling Cup ma nadzieje, że w Cardiff to United znowu będą triumfować.
Saha wierzy w sukces
» Manchester United
Saha był uważany w ostatnim czasie za jednego z największych pechowców w Manchesterze. Od kiedy pojawił się na Old Trafford zaczęły go nękać kontuzje, co najgorsze gdy wydawało się, że już nie ma śladu po wcześniejszym urazie przytrafiał się nowy. Mimo tego Louis nie poddawał się i dzięki swojej wytrwałości znowu może cieszyć się z gry. Obecnie wraca do swojej najlepszej dyspozycji, o czym świadczą coraz częściej zdobywane przez niego bramki.

Spotkanie finałowe z Wigan dopiero 26 lutego, więc do ostatecznego rozstrzygnięcia pozostało jeszcze trochę czasu. Louis przyznał, że na pewno rewelacyjny beniaminek będzie trudnym przeciwnikiem, jednak wierzy, iż uda się im go pokonać. Francuz pochwalił również swojego partnera z zespołu Wayne Rooney’a. Młody Anglik wypracował wczoraj obie bramki dla Diabłów.

"Jestem zadowolony, że mogę grać w Carling Cup w tym sezonie. Ale kiedy masz w drużynie takich zawodników jak Wayne Rooney nie można mówić, że jest łatwo, ale z drugiej jest to też duża pomoc."

"Jesteśmy w finale na Cardiff, więc to chyba dobrze. Mecz z Blackburn był dobrym występem. Możemy oczekiwać, że spotkanie z Wigan będzie wielkim widowiskiem. Zapowiada się naprawdę ciężko, ale wierzymy, iż możemy wygrać."


TAGI


« Poprzedni news
Ferguson: Świetny Friedel!
Następny news »
Początek "Tunel-Gate"?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.