jamaj05: Nie bronię Jose, ale zadziwiające jest to, jak niektórzy przyjmują podwójne standardy dla różnych trenerów
- Guardiola wydobył swietne cechy wśród wielu zawodników City kupionych za ogromne pieniądze. Sam też przejmował zespoły praktycznie ułożone, więc jakiejś specjalnie wielkiej róznicy nie widzę
- Mou także potrafi wznosić piłkarzy na wyższy poziom, bez przesady
-SAF nie bał się porażek, bo to były inne czasy. Za swoją serię meczów na początku trenowania United, żegnałby się ze stołkiem już w mniejszych klubach. Po drugie presja jest nieporównywalnie większa
- Mou kupuje, bo nikt nie zatrudnił go, żeby pozwolił sobie na przegranie, ale wygrzebał kilka perełek z akademii. Raczej powiedziano mu coś w styu "mamy pieniadze, kompletuj skład jak chcesz byle w końcu zacząć wygrywać"
- filozofie, to ma każdy trener akurat. Ok, inne kluby grają przyjemniej dla oka, spoko. Liverpool, Tottenham, może nawet i Arsenal z Chelsea. Tylko, że gdzie są te zespoły? W tabeli pod nami. Napoli gra przyjemniej? Będzie miało tyle samo tytułów pod koniec sezonu co MU i to grając w słabszej lidze itd. itp.
- co do McTominaya to sorry, ale w każdym kubie większość młodych talentów z akademii jest właśnie tak wydobywanych - przez kontuzje, więc co to za argument? A nie, sorry, Pep gdy wypadł mu Sterling na 3 tyg zamiast ogarniać kogoś z akademii, chciał kupić Mahreza, faktycznie :)
I żebyś mnie źle nie zrozumiał, bo Mou irytuje w tym sezonie. Możesz go nie lubić itd., ale w życiu trzeba być jednak bardziej obiektywnym, a nie tworzyć sobie tezy pod siebie, w ogóle nie patrząc, jak wygląda to z drugiej strony
PS. można było się nie poznać na takim piłkarzu z prostej przyczyny - De Bruyne czy Salah nic specjalnego nie pokazywali w chelsea, bo jeszcze byli pewnie za młodzi na taki poziom. Po drugie wiele innych czynników ma znaczenie na aklimatyzację i formę w danym klubie. I zapewniam was, że w każdym zespole zdarzają się takie rzeczy. Sprzedaje się piłkarzy, którzy po jakimś czasie wskakują na dużo wyższy poziom, albo kupuje się zawodnika, któremu spada forma. To część futbolu, tak było, jest i będzie, SAF w tych kwestiach też nie był nieomylny