uzil25: Lukaku - nic tylko bić brawa. Zagrał fantastyczny mecz, na pełnym zaangażowaniu co zwieńczył golem. Mógł wbić drugiego ale nie udało się. Takie zaangażowanie i gralibyśmy dalej w LM a tak to tylko zostaje FA Cup i Brighton.
Reszta widać, że ma potencjał i jakość i widać, że to świetni zawodnicy no ale jak trener gra u siebie autobus, bez pressingu i tak techniczny przeciwnik ma tyle miejsca bo między naszymi formacjami są dziury po 30 metrów no to mamy taką grę a co za tym idzie taki rezultat.
Bez ambicji, bez motywacji, bez polotu, bez fantazji, bez dumy reprezentowania takiego klubu, miernota pod względem podejścia "no bo przecież jak odpadniemy i tak nic się nie stanie i nikt nas nie zlinczuje" bo to dla tego klubu "nic nowego". Bez radości z gry w piłkę, zaś to wszystko było u Sevilli dlatego mamy to co mamy i to na co sobie zasłużyliśmy.
Jest żal ale szczerzę mówiąc byłem na to od 2 miesięcy przygotowany. Popatrzcie jakie są tu analogie jak w zeszłym sezonie.
Świetny początek, gramy fajnie i są generalnie dobre wyniki.
Przed okresem świątecznym przychodzi zadyszka i pierwszy duży kryzys.
Przychodzi poprawa.
Nagle gdy nadchodzi decydujący okres i znów gramy dobrze Mourinho zaczyna zabijać mecze i grać w swoje wyrachowane gierki.
Rok temu zaczęliśmy to robić od Rostovem w LE na wyjeździe - od tego momentu antyfutbol i byleby przejść dalej.
Teraz wyjazd do Sevilli i to samo. Kompletna padaka, antyfutbol.
Różnica? Na LE to wystarczy na LM nie...
Gratulację dla Sevilli bo mimo, że lepszymi piłkarzami nie są to grali dla swej chwały, z pełnym zaangażowaniem i ambicją no i byli po prostu lepsi. W pełni na to zasłużyli.
PODZIĘKOWANIA DLA JOSE I ZA MECZ I ZA TAKTYKĘ I ZA PODEJŚCIE.
A co do trenera. Zmian chyba nie będzie. W przypadku jednak zniany chyba jedyną alternatywą, którą teraz chce jest Giggs.