W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Nemanja Vidić stwierdził, że Chris Smalling i Phil Jones mieli spore problemy na początku swojej przygody z Manchesterem United.
» Nemanja Vidić opuścił Manchester United w 2014 roku
Były reprezentant Serbii za taki stan rzeczy obwinił między innymi siebie oraz swojego partnera z defensywy, czyli Rio Ferdinanda.
Smalling i Jones zostali sprowadzeni na Old Trafford odpowiednio w 2010 i 2011 roku w celu zastąpienia swoich wielkich poprzedników.
- To im nie pomogło, ponieważ nie mieli obok bardziej doświadczonych zawodników, od których mogliby się nauczyć gry umysłem. Nie chodzi tylko o wspólną grę z kimś, kto jest starszy - stwierdził Vidić.
- Jeżeli Phil Jones miał 24 lata i grał obok kogoś, kto miał 34 lata, to starszy piłkarz dużo częściej używa swojego mózgu do grania. By się rozwijać, trzeba czuć się nieco bardziej komfortowo.
- W momencie, gdy tracisz wiarę w siebie i zastanawiasz się, czy wszystko robisz dobrze, trudno jest grać. To na pewno im nie pomagało. Nawet jeśli Jones czy Smalling popełniali błędy, zastanawiałem się, gdzie ja byłem i czemu im nie pomogłem - podsumował Serb.
kielbasior: Nic do Ciebie nie mam, ale irytuje mnie ta ignorancja. Ludzie patrzą na erę Fergusona jak na Utopię, chociaż wcale tak nie było (wiem, przy aktualnej ujni nie da się inaczej). Vida był przekozakiem, temu nie da się zaprzeczyć, ale akurat przeciwko Live był kiepski. Przecież w najlepszych czasach Torresa Serb dostawał od Hiszpana regularne baty, nieraz wylatując przy tym z czerwoną kartką.
ferdas: Mam swoje powody by tak pisać. Wiele razy podziwiałem jego zaangażowanie w tych meczach mimo że czasami ta hiszpańska panienka faktycznie go prześcignęła.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.