W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Mecz Manchester United – Liverpool w ramach 30. kolejki Premier League zbliża się wielkimi krokami. Przed sobotnim starciem na Old Trafford oficjalna strona Czerwonych Diabłów przedstawiła sześć punktów wartych poruszenia.
» Manchester United w sobotę po raz drugi w tym sezonie zmierzy się z Liverpoolem
BITWA O DRUGIE MIEJSCE W pierwszym meczu Premier League tego weekendu drugi zespół zmierzy się z trzecim. Manchester United prowadzi obecnie w wyścigu po wicemistrzostwo Anglii. Tytuł wydaje się poza zasięgiem. Czerwone Diabły i The Reds dzielą dwa punkty. Zespół Jose Mourinho zaczyna rozpędzać się w odpowiednim czasie. Zwycięstwo w ten weekend pozwoliłoby powiększyć przewagę nad liverpoolczykami do pięciu punktów na osiem spotkań przed końcem. Może to być znaczące na tym etapie sezonu.
JUBILEUSZ RYWALIZACJI Popołudniowe starcie na Old Trafford w sobotę będzie już dwusetnym meczem pomiędzy Manchesterem United a Liverpoolem w tej zażartej rywalizacji, której początki sięgają 1894 roku. Czerwone Diabły mogą pochwalić się korzystnym bilansem w poprzednich 199 spotkaniach: 79 zwycięstw, 55 remisów i 65 porażek. Łącznie United zdobyli w tych meczach 272 bramki i stracili 251 goli. Manchester United z pewnością będzie chciał odnieść zwycięstwo po tym jak ostatnie cztery mecze kończyły się remisami. Byłoby to pierwsze zwycięstwo Czerwonych Diabłów od września 2015 roku.
MARTIAL – ZAGRA CZY NIE ZAGRA? Anthony Martial z pewnością doskonale pamięta swój debiut w Manchesterze United sprzed trzech lat, kiedy to przypieczętował zwycięstwo 3:1 z Liverpoolem. Francuz na pewno po raz kolejny chciałby mieć wpływ na losy rywalizacji z The Reds, tym bardziej, że z powodu kontuzji opuścił ostatni mecz z Crystal Palace (3:2). W piątek dowiemy się, czy Anthony Martial będzie mógł zagrać przeciwko liverpoolczykom.
KTO MOŻE ZAGRAĆ DLA LIVERPOOLU? Sporo w angielskich mediach pisało się na temat składu, który Juergen Klopp wystawi do gry na wtorkowy mecz Ligi Mistrzów z FC Porto (0:0). Jego zespół miał zaliczkę (5:0) z pierwszego spotkania. Menadżer The Reds dokonał pięciu zmian w porównaniu do zwycięskiego (2:0) meczu z Newcastle United. Po raz pierwszy od dwóch miesięcy w podstawowym składzie zagrał Adam Lallana. W drugiej połowie na placu gry pojawił się też nieco zapomniany Danny Ings. W sobotę Liverpool prawdopodobnie zamelduje się na Old Trafford w najmocniejszym składzie, a jedynym nieobecnym będzie Nathaniel Clyne.
ZATRZYMANIE LIVERPOOLCZYKÓW Siła ofensywna Liverpoolu w tym sezonie robi wrażenie i jest chwalona przez ekspertów. The Reds zdobyli do tej pory 67 bramek w Premier League. Manchester United w dość komfortowy sposób powstrzymał jednak Liverpool w pierwszym meczu na Anfield (0:0). Czerwone Diabły są jednym z sześciu zespołów w tym sezonie, który potrafił zachować czyste konto. Piłkarze Jose Mourinho mogą pochwalić się najlepszą defensywą u siebie w Premier League. W 14 spotkaniach stracili tylko sześć bramek. Do tej trzeba dodać fakt, że United nie stracili gola w 4 z 7 meczów z Liverpoolem, w których nie zanotowali porażki. Defensywa może być więc solidnym argumentem po stronie United w sobotnim spotkaniu.
SERIA SPOTKAŃ U SIEBIE Wizyta odwiecznego rywala z północnego-zachodu jest pierwszym z trzech wielkich meczów, które w najbliższym czasie odbędą się na Old Trafford. Przed Manchesterem United kluczowe starcia w Lidze Mistrzów z Sevillą, a następnie z Brighton w Pucharze Anglii. Jose Mourinho zaapelował o wspaniałą atmosferę w sobotnim meczu, która pomogłaby zawodnikom w odniesieniu zwycięstwa, które pozytywnie nastroiłoby drużynę przed kolejnymi spotkaniami.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (12)
Batigol222: Obstawiam, że będzie defensywna gra ze strony United plus ewentualne indywidualne krycie Salaha. Nie wiem tylko, czy to wystarczy, bo gość potrafi minąć nie jednego, tylko nawet 3 rywali mając do dyspozycji parę metrów kwadratowych przestrzeni. No i są jeszcze Mane, Firmino plus wracający do dobrej formy Chamberlain w drugiej linii. Każdy z tych piłkarzy potrafi nie tylko strzelać bramki, ale też samodzielnie stwarzać sobie okazję bramkowe. Może być tak, że już w pierwszej połowie Salah albo Mane urwą się obrońcom i cały plan Mourinho na to spotkanie legnie w gruzach, natomiast Liverpool będzie mógł grać z kontry a wtedy to już mogą być baardzo poważne problemy. Gdyby Liverpool nie miał Salaha, to stawiałbym na United, ale niestety Salah będzie na boisku a ten gość jest całkowicie nieobliczalny(vide druga połowa meczu Liverpoolu z Tottenhamem, w której Liverpool praktycznie nic grał, tylko się broniąc, a wystarczył jeden moment geniuszu Salaha i zrobił się remis).
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.