Batigol222: Masakra, chociaż wydawało mi się, że Sevilla miała tych faulów nawet więcej, niż MU, ale widocznie to było mylne wrażenie. Jeden strzal celny przez cały mecz, jedna obrona bramkarza Sevilli. Szczęście, że w bramce jest De Gea: moim zdaniem to taki bramkarski odpowiednik Messiego, gość daje drużynie tyle, że powinien być przynajmniej w TOP3 jeśli chodzi o Złotą Piłkę. Te dwie obrony pod koniec pierwszej połowy to kosmos: ostatni raz coś podobnego widziałem chyba gdzieś w 2002 roku, gdy podczas MŚ Olivier Kahn wyciągał strzały lecące w samo okienko i wgl bronił takie rzeczy, których nie miał prawa wybronić.