Michael Carrick rozgrywa prawdopodobnie swój ostatni sezon w karierze w Manchesterze United. Doświadczony pomocnik jest przekonany, że w przyszłości jego miejsce w zespole może zająć Scott McTominay.
» Michael Carrick zamierza pomóc Scottowi McTominayowi w karierze
– Scotty spisuje się świetnie. Poczynił olbrzymie postępy w ostatnich 6-12 miesiącach, odkąd trenuje z nami coraz częściej. Widać, że podejmuje każde wyzwanie w każdych okolicznościach. Jest atletą, jest silny, szybki i bardzo dobrze operuje piłką. Ma wszystkie atrybuty, aby mieć naprawdę udaną karierę. Potrzebuje po prostu chwili oddechu w odpowiednich momentach i na razie tak się dzieje. Mam nadzieję, że będzie wykorzystywał swoje szanse – mówi Carrick na antenie MUTV.
– Jest chętny do nauki i słuchania rad innych. To jedna z najważniejszych cech u młodych zawodników. Oczywiście, że jestem tutaj, aby mu pomagać i postaram się to robić najczęściej jak to tylko możliwe. Wiem, że pewnego dnia zajmie moje miejsce i nie jest to coś, czego się obawiam i z tego powodu nie będę go odtrącał. To ważne, aby pomagać perspektywicznym zawodnikom, a Scott jest jednym z nich. Moim obowiązkiem jest pomoc. Bardzo się cieszę, kiedy młody chłopak wchodzi do zespołu i otrzymuje szansę. Bez względu na to, czy gra na mojej pozycji czy nie, tak to już w piłce jest i tak klub ewoluuje.
Carrick dodaje również, że McTominay jest świetnym przykładem tego, że w Manchesterze United każdy dostaje swoją szanse. Kariera Scotta nie rozwijała się w ekipie Czerwonych Diabłów tak gwałtownie również z powodu jego wzrostu. McTominay dopiero w ostatnim czasie wystrzelił w górę o ponad 20 centymetrów.
– To niesamowite. Mój syn ma teraz siedem lat i uwielbia piłkę. Słyszę natomiast od innych rodziców pytania: „Czy będzie piłkarzem?”. To szaleństwo mówić takie rzeczy – zauważa Carrick.
– Scotty przechodził przez drużyny młodzieżowe i rezerwy. Rozwijał się inaczej, niż chłopaki w jego wieku. Przystopował, jeśli chodzi o wzrost i było mu ciężko przez pewien okres. A tu nagle od 19 do 21 lat wystrzelił i zaczął realizować swój potencjał. Czasami może być to tak późno i tak to działa. Nigdy nie wiesz w wieku 16, 17 lub 18 lat, czy będziesz w pierwszym zespole. Scott jest tego wspaniałym przykładem, a z Jessem było podobnie. To jest piękno tego miejsca, młodzi piłkarze dostają szansę na rozwój w swoim odpowiednim tempie i kiedy są gotowi mogą zrobić kolejny krok. Scotty to właśnie zrobił w tym sezonie – dodaje Carrick.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.