Batigol222: Dobra, tylko pozostaje pytanie w jakich meczach Jones był "nie do przejścia"? Ostatnio oglądałem sobie spotkanie MU-Milan w LM w 2007. To, co tam grał Nesta, to była masakra: Rooney cały czas szukał pozycji, próbował gubić krycie, walczył ze stoperami, mimo to w pierwszej połowie Nesta całkowicie go wyłączył. Normalnie, niesamowite było to, jak kontrolował jego ustawienie, jak się ustawiał: zawsze w odpowiedniej odległości, zawsze pod odpowiednim kątem, jak wiedział, kiedy wyjść do przodu i przeciąć podanie a kiedy pozwolić napastnikowi przejąć piłkę. Jeśli United ma wrócić na szczyt, a taki jest przecież cel, to potrzeba piłkarzy z topu, nie jakichś Jonesów czy Lukaków, bo z nimi to można co najwyżej walczyć o TOP4 w Premier Leauge. Czasami się mówi, że Ferguson potrafił wycisnąć maksa z przeciętnych piłkarzy, ale na przykład w tym meczu z Milanem miał w składzie takich zawodników, jak Scholes, Carrick, Giggs, Ronaldo, Rooney. Milan co prawda przeważał kulturą gry(no i wiadomo, jak skończył się rewanż) ale pierwszy mecz to była równorzędna walka dwóch naszpikowanych naprawdę klasowymi zawodnikami zespołów(w Milanie Kaka, Seedorf, Pirlo, plus obrońcy). Dzisiejsze United jest naprawdę dalekie od tamtego poziomu: jeśli w ćwierćfinale LM przyjedzie tutaj Barcelona albo PSG, to będzie murowanie własnej bramki i liczenie na jakąś szczęśliwą kontrę, a nie otwarta gra na wymianę ciosów, jak w tym spotkaniu Manchester-Milan.