Drużyna Yeovil Town w piątkowy wieczór pożegnała się z rozgrywkami Pucharu Anglii po porażce 0:4 z Manchesterem United.
» Yeovil Town nie sprostało Manchesterowi United i uległo na własnym terenie 0:4
Mimo przegranej, Darren Way był dumny z postawy swoich podopiecznych, którzy w pierwszej połowie mieli okazje na wyjście na prowadzenie.
- Jestem bardzo dumny. Uważam, że w pierwszych dwudziestu minutach stworzyliśmy problemy defensywie Manchesteru United. Myślę, że mecz mógł ułożyć się zupełnie inaczej, gdybyśmy zdobyli bramkę. Jeżeli mam znaleźć jakieś powody do rozczarowania, to prawdopodobnie byłby to sposób, w jaki straciliśmy pierwszego gola - stwierdził Way.
- Graliśmy przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie, więc przez 90 minut żyliśmy w marzeniach. Taka okazja może się więcej nie powtórzyć. Powiedziałem więc zawodnikom przed meczem, że muszą dojść ze swoim ciałem i umysłem w miejsce, gdzie jeszcze wcześniej nie byli.
- Bardzo trudno gra się przeciwko takim zawodnikom. Uważam, że Alexis Sánchez zagrał na poziomie klasy światowej. Staraliśmy się zatrzymać najlepszych graczy United, jednak to elitarny klub, dlatego było nam tak trudno.
- Moi zawodnicy nigdy nie zapomną tego meczu. Zasłużyli na niego. Dali z siebie wszystko i zwłaszcza w pierwszej połowie spisywaliśmy się znakomicie. Zostaliśmy przetestowani przez najlepszych piłkarzy. Moi gracze musieli biegać więcej, niż przez całą dotychczasową karierę.
- Poradziłem zawodnikom, żeby postarali się zdobyć jak najwięcej koszulek rywali. Manchester United ma w sobie klasę od człowieka zajmującego się strojami, poprzez menadżera, aż do dyrektora wykonawczego. Moi piłkarze zasłużyli na ten moment, a pamiątka w postaci koszulki byłaby wspaniała.
- Chciałbym bardzo podziękować mediom za wsparcie, jakie nam okazały. Umieściliśmy Yeovil na piłkarskiej mapie, co czyni mnie i prezesa szczęśliwymi. To fantastyczny klub z fantastyczną historią. Jestem wdzięczny za waszą pomoc.
38-latek został zapytany o swoje spotkanie z José Mourinho.
- Miałem okazję spotkać się z José, co było dla mnie absolutnym zaszczytem. Cieszę się, że mogłem porozmawiać z tak klasowym menadżerem. On nawet w biurze emanuje klasą. Był w stosunku do mnie bardzo skromny.
- Widać było, że José odrobił swoją lekcję. Wiedział o mnie wszystko. Nie byłbym zaskoczony, gdyby był w stanie wymienić imiona moich dzieci. Ta rozmowa była dla mnie wyjątkowa - podsumował Darren Way.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.