Po derbach: Będą zawieszenia?

Sędziował on wczorajszy pojedynek derbowy Manchesteru pomiędzy drużynami United i City. Jak to zazwyczaj i podczas derbów nie obyło się bez przepychanek i ostrej wymiany zdań, zarówno na boisku jak i poza nim. Jak podaje brytyjski tygodnik "The Sunday Mirror" Ferguson wraz z Rooney'em w trakcie przerwy mieli poważne zarzuty co do pracy pana Bennetta. Wayne rzekomo zdemolował z wściekłości nawet drzwi szatni United, natomiast Fergie miał powiedzieć do pana Bennetta: "Do wyjścia z stąd będziesz potrzebował eskorty policji."

Powodem takich ostrych reakcji szkoleniowca United miała być niesłusznie uznana pierwsza bramka dla Manchesteru City oraz żółta kartka dla Wayne Rooney’a. "Oliwy do ognia" dodała jeszcze czerwona kartka dla Portugalskiego pomocnika - Cristiano Ronaldo, który zamierzał ostro potraktować Andy Cole'a. Jednak atak ten zupełnie mu się nie udał, a mimo tego został ukarany. Zdaniem Fergusona sędzia w tym wypadku popełnił poważny błąd i zarząd Manchesteru United będzie domagał się ponownego rozpatrzenia tej decyzji.

"Arbiter zdecydował się na pokazanie czerwonej kartki, ale wydaje mi się, że powinien przyjrzeć się tej sytuacji jeszcze raz. Cristiano nie dotknął nawet zawodnika, nie był nawet blisko niego" - powiedział Ferguson dla MUTV.

Jeśli informacje gazety potwierdzą się to zapewne nie skończy się tylko na pouczeniu. Bardzo możliwe, że Ferguson i Rooney zostaną zawieszeni przez FA, bądĽ też zmuszeni do zapłacenia grzywny. Jeśli tego typu incydenty miały naprawdę miejsce, to zostaną one przedstawione w po meczowym raporcie pana Bennetta. Nie był on jednak oddelegowany do sędziowania tego spotkania, a pełnił tylko zastępstwo za kontuzjowanego Marka Halsey'a.