Jose Mourinho przyznaje, że długa lista kontuzjowanych zawodników uniemożliwi mu rotację w nadchodzących meczach Manchesteru United.
» Jose Mourinho przyznaje, że sytuacja kadrowa Manchesteru United jest teraz trudna
Czerwone Diabły w starciu z Southampton (0:0) straciły Romelu Lukaku. Urazu kolana przed meczem ze Świętymi nabawił się Zlatan Ibrahimović. Na trzy spotkania zawieszony został natomiast Ashley Young.
Trójka ta dołączyła więc do Erica Bailly’ego, Marouane’a Fellainiego, Michaela Carricka i Antonio Valencii, którzy także przebywają w gabinetach lekarskich. Problemy ze zdrowiem mieli ostatnio Chris Smalling i Matteo Darmian.
– Chłopaki się starają, ale mamy dużo problemów w zespole, a straciliśmy jeszcze Lukaku i Ibrahimovicia – mówi Mourinho.
– To oznacza, że Ibra zatrzymuje się na drodze drodze do pełnej rehabilitacji w okresie, w którym potrzebuje gry. Tracimy go na miesiąc. Tracimy też Lukaku, ale nie wiem jeszcze na jak długo.
– Marouane Fellaini? Nie pamiętam, kiedy ostatni raz grał. To było dawno temu i nawet tego nie pamiętam. To chyba było spotkanie u siebie z Brighton? Nie pamiętam, ale bardzo dawno temu.
– Michael Carrick był wciąż w okresie przygotowawczym, kiedy grał po raz ostatni w lidze. Nie pamiętam jego meczu w trakcie sezonu. Mamy więc problemy. Mamy problem z rotacją zawodników.
– Myślę, że brak gry w półfinale Pucharu Ligi jest dla nas dobrą rzeczą, bo nie mielibyśmy zawodników, aby rozegrać te dwa dodatkowe spotkania w styczniu. Teraz musimy poradzić sobie z Evertonem, Derby County, a później mamy 9-10 dni przed spotkaniem ze Stoke City. Mam nadzieję, że w tym okresie wypoczniemy, będziemy mogli pracować, a niektórzy piłkarze wrócą, aby atakować drugą część sezonu.
Jose Mourinho pytany o postawę swoich zawodników w ostatnich trzech zremisowanych spotkaniach, odpowiada: – Trzy remisy to co innego niż trzy porażki. Wiem, że różnica pomiędzy trzema remisami, a trzema porażkami to tylko trzy punkty, ale różnica w kontekście stanu psychicznego w przypadku remisu i porażki jest spora. Musimy poprawić nasze wyniki, nie nasz poziom gry.
– W ostatnich dwóch meczach u siebie, jeśli pominę wielki błąd przy pierwszym golu Burnley, to drużyna była solidna, grała dobrze, podejmowała ryzyko, stwarzała sytuacje, próbowała i nie grała bezpośredniego futbolu. W tym momencie nie mamy zawodników, którzy pozwalają nam na taką grę. Jestem więc zadowolony z jakości i ducha walki.
– Kończymy rok na trzecim miejscu w tabeli, więc musimy walczyć, aby poprawić naszą pozycję – dodaje Mourinho.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.