Jordan nie boi się United

Młody gracz nie wspomina miło derbów z zeszłego sezonu, kiedy to po starciu z francuskim napastnikiem United zostało mu założonych 7 szwów w okolicy oka. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

„Nie myślę dużo o tym incydencie. To był dopiero mój drugi mecz, który zagrałem od pierwszej minuty, a do tego z najtrudniejszym przeciwnikiem dla City. Ten stres wspominam bardziej niż starcie z Luisem” – powiedział Jordan

„Ale mimo nerwów, byłem chwalony po tym meczu i to mnie cieszyło. Teraz mam nadzieję to powtórzyć”

Stephen na pewno będzie mocno dopingowany przez miejscowych kibiców, gdyż jest to typ gracza przywiązanego do jednego klubu.

„Dorastałem kibicując City. Nikt z naszej rodziny nie kibicuje United”

„Granie dla tej drużyny, to najlepsze co mi się w życiu przytrafiło, a derby są zawsze najważniejszym meczem sezonu”

„Kiedy zbliżają się takie mecze, zawsze przed nimi wybiega się w przyszłość, czekając niecierpliwie na pierwszy gwizdek”

„Przed meczem derbowym, zwykle kilka dni bardzo się denerwuję, ale gdy mecz się zaczyna myślę tylko o grze”

Jordan twierdzi, że nie boi się starć z takimi graczami jak Wayne Rooney, czy Cristiano Ronaldo.

„Trzeba się martwić o własną grę, a nie o przeciwnika. Co tydzień stawiamy czoła wielkim piłkarzom, jakich pełno jest w Premiership. To dla nas normalne” – zakończył Jordan