"Kibice" United nie popierają Fergusona

Opinii Fergusona nie poparli przeciwnicy Glazera w United, którzy nadal spodziewają się, że Amerykanin chce zrealizować biznesowy plan, dzięki któremu klub będzie zadłużony na bardzo wielką sumę.

„Liczba jest tak ogromna, że większość kibiców zdecydowało się o tym nie myśleć. Ale niestety nadal nie wiadomo co Glazerowie z tym zrobią.” – powiedział Mark Longden, prezes Independent Manchester United Supporters' Association.

„W pewnym sensie to nie jest zagadnienie na dzisiaj. Ale kiedy w ciągu najbliższych dwóch lat będą musieli zacząć to spłacać, to wtedy będzie wielki problem. Smutne jest to, że tacy ludzie jak Sir Alex Ferguson, widzą to w taki sposób.”

„Kupowanie nowych graczy nigdy nie było problemem dla Manchesteru United, więc trudno zauważyć w tym rodzaju wydawania pieniędzy pozytywny ruch Glazera.”

Prywatnie, członkowie stowarzyszenia pytają, jak dużo klub zapłacił za transfer Nemanji Vidica, by być pewnym, że nie było to więcej niż 7 mln funtów. Zwracają też uwagę na pieniądze zarobione dzięki odejściu Roy’a Keane’a i Phil’a Neville’a plus pieniędza za dwunastu młodych zawodników, którzy zostali wypożyczeni do innych klubów.

„Sir Alex Ferguson pokazał, że nie jest tylko doskonałym trenerem, ale także bardzo bystrym człowiekiem. Byłby to niezmiernie głupi pracownik, który robiłby wszystko inne niż wychwalenie pracodawcy.”

„Wiele osób wie, że w drużynie jest straszna potrzeba wzmocnień i zapłaty 100 mln funtów, jeśli na poważnie myślimy o wygrywaniu pucharów, jak robiliśmy to za rządów Sir Alexa.”

„Niestety, zmiana w posiadaniu głównego inwestowania w drużynę pozostanie niemożliwa, dzięki długom jakimi zostaliśmy obciążeni. Pieniędzy na inwestowanie w nowych zawodników nie daje Glazer. Są one częścią zadłużenia, które sięga już około 700 mln funtów.”

„Jedynym długotrwałym rozwiązaniem dla Manchesteru United byłoby, gdyby klub został kierowany przez kibiców.” – zakończył Mark Longden.