W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Menadżer West Bromwich Albion, Alan Pardew, jest przekonany, że Jonny Evans nadal mógłby grać na chwałę Manchesteru United.
» Jonny Evans zakończył swoją przygodę z Manchesterem United w 2015 roku
Reprezentant Irlandii Północnej zmierzy się z byłymi kolegami podczas niedzielnego spotkania na The Hawthorns.
- Jonny jest po prostu świetnym piłkarzem. Myślę, że udowodnił to w spotkaniu z Liverpoolem. Nie popełnia błędów i dlatego w niedziele spokojnie mógłby zagrać w koszulce Manchesteru United - stwierdził Pardew.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (9)
parada: Co za głąby, Evans jest rewelacyjnym obrońcom, takiego Lindelofa wciąga nosem. Sprzedanie go uważam za duży blad, nie bez powodu interesuje się nim min. Arsenal i City.
DevoMartinez: Porownanie do Lindelofa jakby z d bo to zupelnie inny typ obroncy. Evans typowy defensor, wysoki silny ale piłka mu przeszkadza. Cos jak Smailling. Szwed za to duzo swobodniej operuje piłka, przyzwoicie ja wyprowadza, niezle podaje.
kolor: Evans miał niezłe wejścia ofensywne, podobnie jak Smalling. Szkoda że go sprzedali moim zdaniem nie odstaje od reszty naszej obrony, chociaż jak dla mnie w obronie (wśród stoperów) najlepszy jest Bailly.
LouiVanGaal: bez powody nie odszedl to po pierwsze a po drugie przypomnij sobie mecze w jego wykonaniu i juz bedziesz mial odpowiedz dlaczego odszedl a na jego miejce wszedl chociazby blind ktory teraz wgl nie lapie sie do skladu
increase: Swego czasu był wielkim talentem i grając u boku Vidicia wyróżniał się na tle reszty obrońców, ale kontuzje podniszczyły jego formę i pewność siebie, przez co później zaczął grać kaszanę, przy okazji łapiąc kolejne kontuzje.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.