W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Mauricio Pochettino opuścił Old Trafford ze sporym niedosytem po porażce Tottenhamu z Manchesterem United (0:1).
» Argentyńczyk znów musiał uznać wyższość José Mourinho
Hugo Llorisa jako jedyny pokonał wprowadzony na boisko w drugiej połowie Anthony Martial.
- Szkoda, że przegraliśmy, ponieważ mecz był wyrównany. Było trudno, choć oba zespoły stwarzały sobie sytuacje. Jestem przekonany, iż zasłużyliśmy na więcej. Jestem dumny ze swoich piłkarzy. W ostatnich minutach popełniliśmy błąd, ale zespół zaciekle walczył i zasłużył na więcej - stwierdził szkoleniowiec Tottenhamu.
- W futbolu błędy się zdarzają, więc nie ma miejsca na obwinianie konkretnych piłkarzy. Nie możemy już zmienić wyniku tego spotkania. Musimy się otrząsnąć i iść dalej. Uważam, że do momentu utraty bramki, mieliśmy przewagę. Nie możemy myśleć zbyt dużo o błędach. Przed nami kolejny mecz w środę.
- Trzymaliśmy się bardzo dobrze. Kontrolowaliśmy ofensywnych graczy United. Tylko w krótkim okresie drugiej połowy rywale zyskali przewagę. Mieliśmy piłkę i bardziej dominowaliśmy. Dlatego dla mnie mecz był wyrównany. W tego typu spotkaniach jeden błąd oznacza porażkę - dodał Pochettino.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (16)
Klimaa: Mecz stał na wyrównanym poziomie ale ostatecznie to Tottenham popełnił błąd i udało nam się wygrać. Oczywiście gdyby padł remis moglibyśmy jedynie winić siebie za zbyt konserwatywną grę.
uzil25:Komentarz zedytowany przez usera dnia 29.10.2017 18:37
Absolutnie nie zgadzam się. Byliśmy lepszym zespołem. W takich spotkaniach liczą się detale i te też zadecydowały o naszym wspaniałym i jakże istotnym zwycięstwem.
Początek 1 połowy dla nas. Od tej 15 min do przerwy to Tottenham dominował. 2 połowa była już jednak nasza. Petarda Valencii, parada Llorisa po strzale Lukaku, obita piłka od słupka po strzale Belga i gol Martiala.
Totki miały najlepszą szansę przy strzale Alliego i bodaj Alderweirelda po strzale glową, który z łatwością wyłapał De Gea. Same sytuacje na to wskazują.
Mauricio musi powiedzieć co powiedział ponieważ tego wymaga sytuacja w wielkim klubie przed takim starcie jak te z Realem.
SweetDarkness: Druga porażka Kogutów z rzędu. Niby jedna to puchar rezerwami, ale u siebie i z prowadzenia 2:0.
Wiadomo jak ostry jest grudzień w Anglii więc miejmy nadzieję, że z czołówką Totki zaliczą same remisy.
trelemo: Prawda jest taka ze jesli.pogba nie wrocilby do konca sezonu w man utd a w totenhamie do konca sezonu nie wrocilby hary kejn to koguty bylyby w tabeli wyzej niz my.
zbyszek7: Sluchaj granie ofensywnego piekneho futbolu nie wiaze sie z zaslugiwaniem na cos wiecej. Na cos wiecej zasluguje druzyna ktora na dany mecz ma odpowiednia taktyke. Ty masz wiele wspolnego z Kloppem grajcie pieknie do przodu atrakcyjnie I przede wszystkim atakujcie a moze uda wam sie wygrac I dlatego z leszczami u siebie wygrywacie ale z Mourinho na Old Trafford nie zrobicie nic bo jego taktyka was zjada Dziekuje czesc
trelemo: Nie zgadzam się. Mecz totenham real pokazal sile tej druzyny. Totenham gral ladnie i dobrze wymieniali podania. Jeden mankament ze nie mieli nikogo z przodu kto wykonczyl by akcje.
Spadkobierca: To zabawne, bo większość z Was jechała po Mourinho, gdy w ten sam sposób trenował Real czy Chelsea, a teraz chwalicie to u siebie. Zresztą wciąż ciśniecie po innych klubach za to, że nie liczy się jakoś futbolu, a wynik, grając z identyczną mentalnością.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.