Benfica – Man Utd: Nemanja Matić wraca na stare śmieci

– Kiedy przyszedłem do Benfiki, to menadżer Jorge Jesus powiedział mi już pierwszego dnia, że będę grał na pozycji numer 6 lub jako defensywny pomocnik. Na początku było to dla mnie dziwne, bo nie wiedziałem, czy mogę grać na tej pozycji. Powoli trenowałem jednak z zespołem, a menadżer mówił mi jak mam grać. Wykonałem sporo ciężkiej pracy, a teraz jestem w Manchesterze United. Musiałem więc spisać się dobrze! – mówi Matić na antenie MUTV.

– To wyjątkowy klub. Klub, który kocham. W Benfice sporo nauczyłem się o futbolu i o presji, która towarzyszy grze w wielkim klubie, bo to jeden z najlepszych klubów w Europie.

– Będę wspierał ich przez resztę mojego życia i zawsze będą mieć szczególne miejsce w moim sercu. W Lidze Mistrzów mam jednak nadzieję, że zgarniemy komplet punktów.

Benfica Lizbona fatalnie rozpoczęła sezon 2017/2018 w Lidze Mistrzów. Portugalczycy przegrali mecze z CSKA Moskwa i FC Basel.

– Byłem zaskoczony, bo Benfica to zespół, który przywykł do wygrywania spotkań. To jednak wielka drużyna i mają dobrych zawodników. Myślę, że przeciwko każdemu ich piłkarzowi będzie się grało ciężko. W ekipie jest 6-7 graczy, którzy ze mną grali. Mają też kilku młodych chłopaków i oni z pewnością będą chcieli pokazać swoją jakość. Nie jestem w stanie wymienić konkretnych nazwisk, bo jako zespół są naprawdę dobrzy – dodaje Matić.