Juan Mata w swoim najnowszym wpisie na blogu ocenia mecz z Liverpoolem na Anfield i pisze o nadchodzących starciach z Benfiką Lizbona w Lidze Mistrzów i Huddersfield w Premier League.
» Juan Mata liczy na korzystny wynik w meczu z Benfiką Lizbona
– Tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich tygodni, nie mogę zacząć wpisu od informacji o zwycięstwie. Jestem jednak optymistą i wierzę, że mam ku temu powody – czytamy na blogu Maty.
– Remis na Anfield był konsekwencją ciężkiej pracy całej drużyny oraz solidarności. Oczywiście, że chcieliśmy wygrać, ale nie jest to zły wynik, biorąc pod uwagę okoliczności. Dodaliśmy jeden punkt do naszego konta i zachowaliśmy czyste konto. Teraz koncentrujemy się na meczu Ligi Mistrzów.
– W środę odwiedzimy Estadio da Luz, aby rozegrać trzeci mecz w fazie grupowej Champions League. Chcemy podtrzymać naszą dobrą serię po tym jak zdobyliśmy cenne sześć punktów w pierwszych dwóch meczach. Mam dobre wspomnienia związane z Benfiką. Zagrałem przeciwko nim w 2012 roku w ćwierćfinale i wtedy sięgnęliśmy po zwycięstwo w Lidze Mistrzów z Chelsea. Następnego roku zmierzyliśmy się z kolei w finale Ligi Europy na Amsterdam Arenie i znów wygraliśmy tytuł.
– Mimo tych dobrych wspomnień nie chcę być przesadnie pewny siebie. Benfica to drużyna z bardzo dobrymi piłkarzami i świetnym wsparciem trybun. Będą potrzebowali punktów, a my musimy zagrać najlepiej jak potrafimy, aby osiągnąć korzystny wynik. To jest Liga Mistrzów i musisz pokonywać wielkie zespoły, jeśli chcesz grać dalej.
– Później wracamy do Premier League. Zagramy trzecie wyjazdowe spotkanie z rzędu, tym razem z Huddersfield. Nigdy nie grałem na ich stadionie, więc dodam to do mojego „Matamundi”. Będziemy musieli tam walczyć o punkty. Prawda jest jednak taka, że robimy to w każdym meczu i dlatego, jak napisałem wcześniej, jestem optymistą.
– Mam nadzieję, że będziemy mieli pozytywny powrót do Ligi Mistrzów. Miłego tygodnia – podsumowuje Mata.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.