Ljungberg: Będzie spokojniej?

» 2 stycznia 2006, 10:30 - Autor: Toms - źródło: wlasne
Pomocnik Arsenalu Londyn, Fredrik Ljungberg powiedział, że jutrzejsze ligowe spotkanie z Manchesterem United może okazać się nieco spokojniejsze, ponieważ w obu zespołach nie ma już dwójki największych "bad boys" w Premier League - Roy'a Keane i Patricka Vieiry.
Ljungberg: Będzie spokojniej?
» Manchester United
Obaj zdecydowali się na odejście ze swoich drużyn. Vieira latem postanowił wzmocnić Juventus Turyn, który zapłacił za niego 13 milionów funtów, natomiast były kapitan "Czerwonych Diabłów" przeniósł się do swojego ulubionego klubu Celticu Glasgow na zasadzie wolnego transferu. W listopadzie za porozumieniem stron jego kontrakt został rozwiązany.

Nie wiadomo tak naprawdę jak ich nieobecność wpłynie na zachowanie pozostałych na boisku, jednak prawdopodobnie nic się nie zmieni. Spotkania United z Arsenalem od zawsze elektryzowały nie tylko całą Anglię, ale i resztę świata. Ta wyjątkowo bojowa atmosfera udziela się głównie piłkarzom i można przypuszczać, że jutro również nie obejdzie się bez przepychanek i kłótni.

"To będzie coś nowego, ponieważ będziemy grać bez Vieiry i Keane na boisku. Może dlatego będzie nieco spokojniej. Te mecze są wyjątkowe. Mają w sobie wiele historii, ale prawdziwym powodem tego, że chcesz grać w piłkę jest to, iż możesz uczestniczyć w takich wielkich spotkaniach."

"Mam nadzieje, że uda nam się podnieść jutro. Nie myślę o minionych meczach. Teraz jest nowy sezon i nowa bitwa. Dla nas najważniejsze jest zdobycie trzech punktów i zmniejszenie straty. Mamy bardzo dobre wyniki na własnym stadionie, i jeśli będziemy mieli odrobinę szczęści może uda się dobrze rozpocząć to spotkanie i zagrać dobrze. Takie jest zamierzenie."


TAGI


« Poprzedni news
Wybierzmy najlepszych w grudniu
Następny news »
Eagles wrócił na Old Trafford...

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.