Henrik Larsson żałuje, że nie zdecydował się zostać dłużej w Manchesterze United, kiedy trafił na Old Trafford na krótkie wypożyczenie ponad dekadę temu.
» Henrik Larsson w United był krótko, ale szybko zaskarbił sobie sympatię kibiców United
Larsson przyszedł do ekipy Czerwonych Diabłów dość niespodziewanie w grudniu 2006 roku. W zespole sir Alexa Fergusona występował do marca 2007 roku i w tym czasie zanotował trzynaście występów, w których strzelił dwie bramki. Pojawienie się Szweda podniosło na duchu szatnię United.
– Powinienem wtedy zostać, bo miałbym medal Premier League. Mogłem zostać na jeszcze jeden sezon – mówi Larsson na łamach FourFourTwo.
– Wciąż miałem jednak kontrakt z Helsingborgs. Uważałem, że jeśli podpisujesz kontrakt, to musisz go wypełnić.
– W United wszystko było profesjonalne. Kiedy musiałem udać się na chrzest dzieci mojego brata, to klub zorganizował samolot, aby zabrał mnie tam po meczu. Manchester United naprawdę dba o wszystkich swoich piłkarzy – dodaje Szwed.
Davide: Czytałem już ten wywiad z Henrikiem dla FourFourTwo w lutowym numerze polskiej edycji tego magazynu. Wydaje się być fajnym człowiekiem, szkoda, że nie został dłużej.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.