Kleberson żałuje kontuzji

Kleberson bardzo żałuje, że nie był w stanie pokazać kibicom wszystkich swoich atrybutów. W debiutanckim sezonie w ekipie Czerwonych Diabłów, Brazylijczyk zaliczył jedynie 13 występów. Powodem tak rzadkich gier były liczne kontuzje. Od zwichnięcia kolana począwszy, po uraz kolana skończywszy.

Klebi ma jednak nadzieję, że przyszły sezon będzie dla niego bogatszy w zwycięskie mecze, a biedniejszy w kontuzje. Chyba nikt nie ma nic przeciwko by tak się stało.

"Pierwszy sezon w Anglii był dla mnie bardzo trudny. Adaptacja w nowym środowisku była sama w sobie dosyć ciężka, a do tego doszły liczne kontuzje. Nie pozwoliły mi one pokazać swojej prawdziwej wartości na boisku" - powiedział Kleberson.

"Miałem naprawdę ekscytujące momenty podczas mojego debiutanckiego sezonu w United, ale nie było ich wiele. Dwukrotnie byłem poważnie kontuzjowany. Te urazy wykluczyły mnie z gry w barwach klubu, a także drużyny narodowej" - dodał.

"Ale jestem optymistą co do mojej przyszłości. W następnym sezonie chciałbym zdobyć tyle, ile tylko zdołam wraz z United. Już zostałem 'ochrzczony' w Europie, teraz marzę o trofeach i tworzeniu historii" - skończył brazylijski mistrz świata.

Jeżeli tylko los okaże się łaskawy dla Klebersona i ocali go od kontuzji to na pewno będziemy mieli z niego ogromny pożytek.