Guillermo Varela skrytykował postawę Eintrachtu Frankfurt po tym, jak klub zawiesił urugwajskiego obrońcę. Powodem takiej decyzji był tatuaż, który Varela dodał do swojej kolekcji przed finałem Pucharu Niemiec.
» Guillermo Varela przez swoje zachowanie został odsunięty od udziału w finale Pucharu Niemiec
24-latek nie mógł zagrać w spotkaniu z Borussią Dortmund, a do tego ukarano go karą grzywny w wysokości 70 tysięcy euro.
- Ciekawe, co Real Madryt zrobi z Sergio Ramosem. On ma nowy tatuaż co tydzień. Nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego zostałem tak surowo ukarany. Nie jestem też jedynym piłkarzem Eintrachtu, który zyskał nowy tatuaż przed finałem Pucharu Niemiec - podkreślił Varela.
- Tylko mnie spotkały takie konsekwencje. Zupełnie jakbym zrobił coś przeciwko trenerowi. Dlaczego dotyczą mnie inne zasady? To dla mnie tajemnica. Nigdy nie zrobiłbym niczego, co mogłoby zaszkodzić drużynie - dodał Urugwajczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (6)
MaciasDevil: Juz mialem pisac komentarz ze co to ma do jego grania, ale skoro sie tatuaz sie spaskudzil to wszystko jasne. Kara zasluzona. A co do porownania do Ramosa... no coz, Ramos widocznie robi tatuaze u profesjonalistow za grube pieniadze i nic mu sie nie paskudzi :)
lukJakubowski: Dostal kare i slusznie. Jakis turas go dziargal, spaskudzila sie rana i tyle w temacie, a do Ramosa nie powinien sie porownywac. Ramos w Madrycie ma zasluzona marke, a on kim jest, poki co?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.