PL2: Comeback United na The Emirates

Przez pierwszy kwadrans mecz był bardzo wyrównany, a obie drużyny chętnie angażowały się w akcje ofensywne. Warto dodać, iż na murawie Emirates Stadium pojawiło się aż trzech braci Willock, jeden po stronie gości i dwóch w ekipie gospodarzy.

Kanonierzy przejęli inicjatywę na murawie, czego efektem były dwa błyskawiczne gole jeszcze przed przerwą. W 33. minucie Reiss Nelson otrzymał świetne podanie i dynamicznym wślizgiem skierował piłkę do bramki United.

Zaledwie trzy minuty później Edward Nketiah otrzymał precyzyjne dogranie w polu karnym gości i podwyższył prowadzenie Arsenalu mocnym płaskim strzałem.

Wydarzenia układały się niepomyślnie dla United, gdyż po godzinie gry boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Callum Gribbin.

Czerwone Diabły nie złożyły jednak broni i w 72. minucie strzeliły gola kontaktowego za sprawą ładnego uderzenia Josha Harropa z dalszej odległości.

Gospodarze mieli okazję do zamknięcia meczu po niesłusznie podyktowanym rzucie karnym. Arbiter wskazał na jedenasty metr w sytuacji, gdy przewinienie zostało popełnione przed linią pola karnego. Niesprawiedliwością nie przejął się jednak Kieran O‘Hara, który wyczuł intencje strzelca i zatrzymał futbolówkę.

Ten impuls pozytywnie podziałał na Manchester United, który ostatecznie doprowadził do wyrównania za sprawą samobójczego trafienia Chioriego Johnsona.

United zdołali zatem utrzymać się w pierwszej dywizji Premier League 2. Do rozegrania pozostało im jeszcze jedno spotkanie. W kolejny poniedziałek na Old Trafford stawi się Tottenham.

Premier League 2
The Emirates Stadium, Londyn

Arsenal - Manchester United 2:2 (2:0)
(Nelson 33‘, Nketiah 36‘ | Harrop 72‘, Johnson 83‘ (sam.)

Skład United: O‘Hara - Olosunde, Warren, Borthwick-Jackson, Mitchell - Scott (Kehinde 46‘), Willock - Gribbin (Hamilton 55‘), Harrop, McTominay (Dearnley 59‘) - Bohui.

Niewykorzystane zmiany: Richardson, Whelan.