W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Luke Shaw wyraził swoje wsparcie dla kontuzjowanych kolegów z Manchesteru United. Urazów kolana w spotkaniu rewanżowym z Anderlechtem doznali Zlatan Ibrahimović i Marcos Rojo.
» Luke Shaw najlepiej wie, z czym wiąże się długotrwała rehabilitacja
Shaw ma doświadczenie w zmaganiu się z problemami zdrowotnymi po złamaniu nogi, jakiego doznał w meczu Ligi Mistrzów przeciwko PSV Eindhoven.
- Jedną z ważnych rzeczy przy kontuzjach jest brak pośpiechu. Jestem pewny, że Marcos i Zlatan będą chcieli wrócić jak najszybciej, ale będzie ciężko, biorąc pod uwagę długość przerwy, konieczność właściwej rehabilitacji oraz odzyskanie kondycji. Trzeba patrzeć na cel i walczyć każdego dnia - powiedział Shaw.
- Kluczowym czynnikiem jest wsparcie od nas i fanów. Wszyscy muszą trzymać się razem w trudnych czasach. To dwa mocne charaktery. Jestem przekonany, że przez to przejdą i wrócą jeszcze silniejsi.
Przed spotkaniem z Burnley gracze Manchesteru United podczas rozgrzewki nosili koszulki z nazwiskami dwóch kontuzjowanych kolegów.
- Myślę, że to był pomysł menadżera i miły gest. Marcos i Ibra go docenią. Wiem, przez co oni teraz przechodzą i przed nimi długa droga. Nie ma jednak dwóch silniejszych zawodników. Widać to było choćby po wpisie Ibry na Instagramie. Mamy nadzieję, że ich powrót nastąpi szybko i wrócą silniejsi. Jestem pewny, że tak właśnie będzie.
- W klubie panuje bardzo dobra atmosfera. Mamy mieszankę młodości i doświadczenia. Starsi koledzy nam pomagają. Wazza, Youngy, Carras czy Ibra zawsze służą radą. Mi najbardziej pomógł Michael Carrick, co było mi potrzebne w mojej sytuacji. Wszyscy trzymamy się razem i chcemy sobie pomagać. Mamy wspólny cel, jakim jest zdobywanie trofeów - zakończył reprezentant Anglii.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
jaratkow: Rozumiem Shawa i staram się też zrozumieć Mourinho. Ten pierwszy ma do stracenia o wiele więcej: ryzykując odnowienie kontuzji może utracić możliwość wykonywania zawodu. A przecież jest bardzo młody. Z kolei trener chce wierzyć w to, że zawodnik którego wstawi do składu nie cofnie w najważniejszej chwili nogi. Trenera ewentualna przegrana może kosztować posadę. I za jakiś czas nowe miejsce pracy znajdzie. Gdzie jest racja? Pewnie gdzieś "pośrodku"...
sisinho: No właśnie i dlatego Mourinho wygrał z Porto czy Interem ligę mistrzów. Nie miał gwiazd - miał kolektyw, który go słuchał jak pies pana. Kto by przypuszczał że Eto'o będzie bronił na własnej połowie jak obrońca jeśli zajdzie taka potrzeba? Tam każdy oddałby wszystko za Mourinho, i Jose tego samego oczekuje tutaj, on sam da się pokroić za nich w mediach w razie niepowodzeń ale liczy na ich pełne zaangażowanie dla JEGO drużyny.
RedHunter: Myślę, że dlatego właśnie Shaw nie gra... brak tej mentalności, żeby grać i walczyć za wszelką cenę. Rozumiem, że to nie jest zdarcie skóry czy podrapane kolana i trzeba też myśleć o swoim zdrowiu, ale trzeba walczyć. O tym mówil Mou w wywiadzie i to jest prawda
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.