Samuelikson: Muszę się przyznać, że Shaw należy do tego typu ludzi, ktorych oceniam po wyglądzie/pozorach - przyznaję się, że ze wstydem ale i poczuciem racji.
Z jednej strony byłem pod ogromnym wrażeniem umiejętności Shawa ale z drugiej jak widziałem te jego różowe ciuszki, metroseksualne fryzury i kreacje, rureczki etc to zastanawiałem się, czy taki ktoś nadaje sie do United. Taki Keano by go z szatni pogonił pewnie, zresztą taki Vidic, Oshea, Scholes, Solskjaer czy Cantona etc nigdy by sie nie odstawili w takie ciuszki, które akcentuja brak cech męskich. I jakoś mnie nie dziwi, że okazuje się, że Shaw nie ma jaj żeby wziąć się do roboty, zacisnąć zęby po męsku i pokazać na co go stać, brak mu meskiej dumy, jak np ostatnio Basti. Pewnie skonczy sie tak, ze odejdzie i będzie płakał na Mou, że go skrzywdził. Nasuwa sie tylko skojarzenie z Depayem - tuz bawił się w modela, szofera etc.
Nie neguję, że Shaw ma wielki talent - bo ma. Nie jestem szowinista i nie twierdze, ze jest gorszy bo ubiera sie jak dziewczynka - bo nie jest gorszym człowiekiem.
Stawiam jednak pod znakien zapytania to czy jego osobowość pasuje do tego co zawsze utozsamialismy jako duch manchesteru united - nieustepliwosc, walka do końca, wiara w siebie.
Był tylko jeden gwiazdor, ktorego medialność nie przycmila talentu - Beckham. Dla mnie Shaw może odchodzić - nie chcę patrzeć na skrzywdzone przez cały świat chłopię. Zobaczymy jak będzie z Lingardem albo Pogba.