Mourinho po meczu z Middlesbrough

W trzecim spotkaniu Czerwonych Diabłów w przeciągu tygodnia, gole Marouane Fellainiego, Jesse Lingarda i Antonio Valencii pozwoliły ekipie United pokonać walczących o utrzymanie piłkarzy Boro i awansować na piątą lokatę w ligowej tabeli.

Oto najważniejsze przemyślenia Mourinho z pomeczowego wywiadu dla stacji BT Sport...

Analiza meczu
- Nasza postawa, głód zwycięstwa i sposób myślenia był wspaniały. W składzie brakowało wielu piłkarzy, jednak chłopaki których desygnowałem do gry dali z siebie absolutnie wszystko. Dobrze zaczęliśmy to spotkanie, Valdes trzykrotnie fantastycznie uratował swój zespół zanim zdobyliśmy pierwszego gola. Kontrowaliśmy ten mecz do momentu zdobycia drugiej bramki, nasz przeciwnik zmienił styl gry, na murawie pojawili się Gestede i Negredo. Zaczęli wrzucać sporo piłek w pole karne. Zdecydowaliśmy się więc na zwiększenie graczy w defensywie, jednak naszym błędem było pozwolenie rywalowi na zepchnięcie nas do własnego pola karnego. Później przez 15 minut był okres niesamowitej walki, Boro nie stworzyło sobie tak naprawdę bramkowej szansy, jednak często przedzierali się w pole karne, więc mecz był wciąż otwarty.

Na temat swojego wyboru
- Musieliśmy pomyśleć, gdyż niektórzy gracze byli wypoczęci. Niektórzy nie zagrali z Rostowem, inni pojawili się na murawie wchodząc z ławki. Dla przykładu Valencia zagrał trochę wyżej, żeby zapewnić mu większą ochronę. Jones i Smalling w pewnym momencie wyglądali na zmęczonych, więc zdecydowałem się wpuścić kolejnego obrońcę, by dać im nieco komfortu i wsparcia. Wiedziałem również, iż Mata nie jest w stanie grać 90 minut, musiałem w związku z tym pomyśleć o tym wszystkim w jednej chwili. Jako drużyna wyglądaliśmy jednak solidnie, graliśmy jako kolektyw i byliśmy bardzo niebezpieczni. Stworzyliśmy sobie trzy doskonałe szanse w pierwszej połowie, zanim strzeliliśmy gola. To normalne, że rywal zareagował, walczą w końcu o utrzymanie, każdy punkt dla nich jest na wagę złota, lecz to my zasłużyliśmy na zwycięstwo.

Zmęczenie
- Wygrana jest czymś dobrym dla piłkarzy. Jednak dzisiejszy mecz był dla nas przesadą. Rostów na wyjeździe, Chelsea w "10-tkę", ponownie Rostów i dzisiaj Middlesbrough w okrojonym składzie z kontuzjami, zawieszeniami i zmęczonymi piłkarzami. Pomijając ten fakt chłopaki byli dzisiaj niesamowici. Spodziewałem się tego typu reakcji od Younga, Carricka, Fellainiego - wiedziałem, że Fellaini grał z Rostowem 40 minut i spisał się w tamtym meczu świetnie. Jego forma jest wysoka. Ashley również wystąpił w ostatnim meczu, a także na Stamford Bridge. Wiedziałem, że ci gracze są głodni gry, więc myślę, że odpowiedzieli w bardzo dobry sposób. Uważam, iż zagraliśmy dobre spotkanie.

O minionym tygodniu
- To fantastyczne, ponieważ udało nam się awansować do ćwierćfinału Ligi Europy, która jest dla nas bardzo ważna. W tym samym tygodniu zdobyliśmy również w ligowym starciu trzy punkty, bardzo ważne dla nas, gdyż wciąż utrzymują nas w wyścigu o top 4. W dalszym ciągu mamy otwarte dwoje drzwi jeśli chodzi o Ligę Mistrzów i to jest najważniejszą rzeczą w tym tygodniu.