W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
W sobotnim spotkaniu Manchesteru United z Bournemouth na Old Trafford Kevin Friend podyktował dwa rzuty karne. Swoją jedenastkę wykorzystał Joshua King, natomiast zatrzymany przez Artura Boruca został Zlatan Ibrahimović.
» Joshua King zapewnił Bournemouth jeden punkt pokonując Davida de Geę z rzutu karnego
Z tej okazji na łamach BBC ukazał się artykuł na temat rzutów karnych dyktowanych przeciwko Czerwonym Diabłom w Teatrze Marzeń. W angielskim futbolu pokutuje bowiem przekonanie, że arbitrzy obawiają się dyktować tego typu stałych fragmentów gry przeciwko United.
Karny Kinga był jedenastką numer 24 podyktowaną w ostatnich 476 meczach Manchesteru United na Old Trafford w Premier League. 17 z nich znalazło drogę do siatki. Oznacza to, że przeciwko Czerwonym Diabłom rzut karny dyktowany jest raz na 19,8 meczu, czyli średnio raz na sezon.
Na drugim końcu skali znajduje się ekipa Burnley. W meczach domowych z jej udziałem arbiter wskazuje na jedenasty metr średnio raz na 6,5 spotkania.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (6)
sisinho: A ja bym wolał statystykę z ostatnich 3 sezonów podyktowanych karnych dla i przeciw drużynom (nie tylko u siebie) gdzie United dostało jedynie parę karnych w porównaniu do reszty Top six.
Koxpep7: United gra pod posiadanie piłki. Przez co przeciwnicy Manchesteru grają z kontry i bardzo rzadko goszczą pod bramką DDG. A wiadomo ze im częściej jesteś w polu karnym tym większa szansa na rzut karny. Zwłaszcza na Old Trafford rywale prawdziwego Manchesteru chowają się w polu karnym :)
mikifiki: Skoro piszesz o zeszłym sezonie to wypadałoby napisać, że OT BYŁO twierdzą :)
Prawda jest taka, że po odejściu Fergusona nasza drużyna straciła wraz z tamtą mentalnością także gen strachu, który United potrafiła zaszczepić innym drużynom jeszcze przed wejściem na murawę. Oglądając mecze United od kilku lat można zauważyć, że przeciwnicy nie czują takiego respektu do Diabełków. Wręcz przeciwnie - wiedzą, że mogą wywieźć choćby ten jeden cenny punkcik (patrz: sobotni mecz na OT).
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.