W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Bryan Robson jest przekonany, że Wayne Rooney swoimi boiskowymi osiągnięciami wywalczył sobie miejsce wśród legend Manchesteru United.
» Wayne Rooney doceniony przez legendę Manchesteru United
Aktualny kapitan Czerwonych Diabłów stał się najlepszym strzelcem w klubowej historii strzelając 250 goli.
- Pobicie rekordu strzeleckiego w Manchesterze United i reprezentacji Anglii wymaga posiadania wyjątkowego talentu. Ludzie nie stawiają Wayne‘a obok klubowych legend, lecz myślę, że jest to spowodowane faktem, iż on nadal czynnie gra - powiedział Robson.
- Wayne ma problem z wywalczeniem sobie miejsca w wyjściowym składzie, ale po zakończeniu kariery z pewnością będzie zaliczany do grona wspaniałych graczy.
- Jestem przekonany, że tak właśnie się stanie, jednak jak na razie ludzie nie doceniają go wystarczająco, gdyż Wayne nadal biega po boisku - podsumował były kapitan United.
reddev7:Komentarz zedytowany przez usera dnia 17.02.2017 22:43
Przecież to oczywiste... Może Roo nie gra na najwyższym poziomie, nie jest ciągle na topie, ale miał swoje nazwijmy to pięć minut, a nawet dziesięć. Przecież nie od tak pobija się rekord strzelecki klubu, więc dziwnym byłoby to, że zawodnik jest najlepszym strzelcem, a nie mówi się o nim jak o legendzie, no proszę :)
Martin: Coś w tym jest. Z Wengera śmieją się już nawet fani Arsenalu, ale wystarczy jeden new w necie, koniec kariery i będzie bogiem, bo przecież tyle lat w klubie, co by nie patrzeć stabilność, 3-4 miejsce, ale nie było nie wiem.. spadków poza 10tkę etc. No i pamiętny sezon 2004. Zobaczycie, po ogłoszeniu zakończenia kariery, każdy swoje zapamiętam ale większość ludu jasno powie, że jednak legenda. Z Wazzą będzie to samo. Ostatnie dwa sezony Fergusona pamiętam na dp jak nic. Jechaliśmy na brak lepszych transferów, że skąpy, że niech spada dziad na emeryturę. A jak tylko odszedł płakał każdy, a łez było dwa razy więcej w następnym, roku, czy trzech latach.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.