Young: Przed Rooneyem jeszcze wiele bramek

Kapitan Czerwonych Diabłów zdołał już wyprzedzić sir Bobby‘ego Charltona i samotnie przewodzi w klasyfikacji klubowych strzelców.

- Wayne ma przed sobą jeszcze wiele goli. Ma dopiero 31 lat i jeszcze wiele przed nim. Jestem przekonany, że jego statystyki będą się tylko poprawiały. Powodzenia dla tych, którzy spróbują pobić jego dorobek! - powiedział Young.

- Wazza potrafi zdobywać bramki z każdego miejsca na boisku. Kiedy masz przed sobą kogoś takiego, chcesz po prostu dać mu piłkę, ponieważ wiesz, że odmieni losy spotkania. Wiele się mówi o graczach potrafiących samodzielnie wygrywać mecze, Wayne zdecydowanie jest jednym z nich.

- Jego osiągnięcia w futbolu są niesamowite. Nie chodzi tylko o Manchester United, lecz także o reprezentację Anglii. Nie sądzę, by ktoś w najbliższym czasie był w stanie pobić ten rekord. Wayne ma przed sobą jeszcze sporo grania, więc jego dorobek jeszcze się powiększy. To fantastyczne.

- Wayne pobił rekord sir Bobby‘ego Charltona i teraz wiele osób mówi, że stał się legendą. Dla mnie był nią od wielu lat. On dużo mówi na murawie, ma pasję do futbolu, co widać na każdym treningu. Jako kapitan dba o zawodników i kontakt ze sztabem szkoleniowym. Od urodzenia miał w sobie determinację zwycięzcy - dodał pomocnik Manchesteru United.

- Nie jest jednym z tych, którzy dużą mówią, ale kiedy zabiera głos, wszyscy słuchają. Wayne zawsze ma coś dobrego do powiedzenia i jest wspaniałym liderem. Dla młodych zawodników możliwość trenowania u jego boku jest fantastyczna. Kiedy jesteś w jego drużynie na treningu i przegrywasz, to sporo się nasłuchasz!

- Kiedy dołączyłem do Manchesteru United, Wayne był jedną z pierwszych osób, która wzięła mnie pod swoje skrzydła. Wcześniej graliśmy razem w reprezentacji Anglii, ale tuż do transferze dzięki niemu poczułem się dużo lepiej. Już zawsze będę mu za to wdzięczny - podsumował Anglik.