Queiroz dostrzega jasne strony

United odkąd grupy Champions League zostały rozlosowane byli wymieniani jako "pewniacy". Jednak rzeczywistość była zaskoczeniem nie tylko kibiców "Diabłów", ale także całej Europy. Od samego początku United aż razlili nieskutecznością, doprowadzając do tego, że w ubiegłą środę na mecz z Benficą do Lizbony lecieli z nożem na gardle. Do awansu wystarczałby tylko remis, jednak tego dnia zawodników z Manchesteru nawet na to nie było stać.

Przegrali z Benficą 2:1, tym samym odpadli z dalszego udziału w Lidze Mistrzów zajmując ostatnią lokatę w swojej grupie. Zdaniem Queiroza, który również jest rozczarowany wynikiem nadal Manchester United ma szansę na zakończenie tego sezonu z pozytywnym wynikiem i dorobkiem na koncie.

"Jesteśmy smutni i rozczarowani, ponieważ powinniśmy awansować do dalszych rund Ligi Mistrzów. Wiemy, że każdy, kto kocha ten klub nie jest zadowolony z tego powodu, że nie gramy dalej, ale ważne jest, aby wiedzieć gdzie jesteśmy" - powiedział Queiroz.

"W tym momencie jesteśmy na drugiej pozycji w Premiership i ciągle możemy wygrać Carling Cup i FA Cup. W tych pucharach nadal możemy kontrolować to co się stanie i tylko po zakończeniu sezonu będziesz mógł powiedzieć, czy ten sezon zakończył się dla Manchesteru United sukcesem czy też nie."

"Nie możesz być profesjonalistą czy mistrzem, jeśli będziesz przygotowany tylko i wyłącznie na piękne momenty w swoim życiu. Musisz być zdolny odbudowywać się po tych złych chwilach, akceptować krytykę i uczyć się z tego. Jestem przekonany, że trochę bredni, jakich się o nas opowiada tylko pomoże być nam silniejszymi. W chwili obecnej nie możemy już nic zrobić, musimy tylko nadal przypominać zawodnikom i kibicom, że gramy dobrze."

"Przez pierwsze dwa czy trzy miesiące tego sezonu nie mogliśmy przeciętnie skorzystać z siedmiu zawodników z powodu poważnych kontuzji. Kiedy graliśmy z Benficą u siebie we wrześniu nie mogło zagrać dziewięciu ważnych piłkarzy."

"Tak jesteśmy zawiedzeni tym co się stało w Champions League, ale ciągle jesteśmy w miejscu gdzie nadal możemy walczyć o ważne trofea. Więc dlaczego mielibyśmy nie wierzyć w naszych zawodników? Jesteśmy dobrze przygotowani, drużyna się rozwija, mamy zaufanie do jakości naszych przygotowań."

"Teraz nie jest moment na szukanie wytłumaczeń i wymówek. Teraz jest czas na parcie do przodu i nie składanie broni. Ale czuję, że mamy powody, które dają nam pewność siebie do końca sezonu, on ciągle może być dla nas bardzo dobry" - zakończył.