Widok Phila Jonesa blokującego swoją głową strzał jest jednym do zapamiętania dla kibiców Manchesteru United z bieżących rozgrywek.
» Jones od momentu powrotu po kontuzji jest pewnym punktem w obronie United
24-latek jest odkryciem tego sezonu. Od momentu powrotu do gry początkiem listopada po długiej absencji, Jones zaliczył 14 występów - o jeden więcej niż w całym poprzednim sezonie. Anglik imponuje formą i jest jednym z ważniejszych ogniw w drużynie Jose Mourinho.
Udzielając wywiadu dla Inside United w Aon Training Complex, Jones opowiedział o kluczowym czynniku powrotu do gry, jego relacji z menedżerem, zmaganiu się na treningach z Ibrahimoviciem, i oczywiście dumie jaką czerpie z gry obronnej.
Zapytany, czy wkład obrońców można pominąć w nowoczesnym futbolu, środkowy defensor odparł: - Jako obrońcy nie dbamy o to. Uwielbiam bronić! Chcę zatrzymać strzały lecące w światło bramki i oszczędzić trudu De Gei, lub sprawić, że będzie bezrobotny w bramce.
- Kiedy bronimy jako zespół, robimy to lepiej i ostatecznie musimy zachować poprawę. Jeśli robimy ważny blok, jest to jak zdobyty gol. Zadaniem napastnika jest skierowanie piłki do bramki, a naszym zadaniem jest, by blokować te strzały.
Jones stworzył solidną parę stoperów z Marcosem Rojo, po tym jak obaj nie mogli zagrać na początku sezonu z powodu kontuzji. Reprezentant Anglii wierzy, że obaj skorzystali z przedostania się do pierwszego składu United, podczas gdy menedżer nie mógł skorzystać z usług Chrisa Smallinga i Erica Bailly'ego.
- Tak, tak myślę - wyjaśnia Phil. - Obaj znaleźliśmy się w podobnej sytuacji, co prawdopodobnie trochę nam pomogło. Piłka jednak jest dziwną grą, w każdej sekundzie możesz wylecieć ze składu. Musisz być pewny, że za każdym razem, kiedy zakładasz koszulkę, dajesz z siebie maksimum, co później gwarantuje ci występ w kolejnym meczu. To jest to, co próbuję robić i starać się robić w przyszłości.
Pragnienie, by utrzymać swoją pozycję w zespole, ma również fundamentalne znacznie dla relacji z Jose Mourinho, który niejednokrotnie chwalił Jonesa: - To było genialne - mówi były obrońca Blackburn. - Menedżer pokłada we mnie dużo wiary i pewności siebie, mam nadzieję, że odpłacam się w prawidłowy sposób.
- Zawsze jest miło słyszeć pozytywne komentarze na temat swojej gry od menedżera i innych ludzi. Nie robię sobie jednak żadnych złudzeń. W tej grze możesz być na szczycie, a po chwili znaleźć się na dnie, więc muszę ciągle poprawiać moją grę.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.