José Mourinho mógł być usatysfakcjonowany początkiem 2017 roku w wykonaniu Manchesteru United, który pokonał na wyjeździe West Ham 2:0.
» José Mourinho był zadowolony z triumfu swojego zespołu w Londynie
Jako pierwszy na listę strzelców w Londynie wpisał się Juan Mata, a rezultat rywalizacji ustalił Zlatan Ibrahimović.
- Zadanie wykonane, lecz chciałbym pogratulować wszystkim na boisku, ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, jak trudne było to zadanie. Byłem rozczarowany niektórymi błędami i niewłaściwymi decyzjami, ale to typowe przy takim zmęczeniu. Cudów nie ma. Gratulacje dla wszystkich. West Ham miał jeszcze trudniejsze zadanie grając w dziesiątkę przez długi okres - stwierdził Mourinho.
- Dla nas chodziło o zachowanie czystego konta, co się udało dzięki wspaniałej interwencji Davida. Z przodu musieliśmy szukać miejsca i starać się znaleźć wolną przestrzeń. Na ławce rezerwowych miałem świeżych ludzi. Mata i Rashford wprowadzili inną intensywność do tego meczu, a mogłem wpuścić także Martiala. Wolałem jednak postawić na Smallinga ze względu na ryzyko, jakie podjęliśmy.
- Wiedziałem, że Slaven postawi na Carrolla w ostatnich minutach spotkania. On nie mógł być pilnowany przez Carricka, musiał to robić nominalny środkowy obrońca. To nie był fenomenalny mecz, lecz okoliczności były trudne i dlatego chciałbym ponownie wszystkim pogratulować.
- W pierwszej połowie często broniliśmy trójką Jones - Carrick - Rojo przeciwko nikomu. West Ham bronił się w dziewięciu, a my atakowaliśmy w siedmiu. Potrzebowaliśmy dodatkowego zawodnika. Dlatego Carrick zagrał na środku obrony, a miejsce obrońcy zajął Mata, który potrafi stworzyć rywalowi problemy. Przy prowadzeniu 1:0 wiedziałem, że Slaven postawi na Carrolla, więc potrzebowaliśmy środkowego obrońcy.
- Wiedziałem też, że Håvard Nordtveit zagrał drugie 90 minut w ciągu dwóch dni. W pierwszej połowie musiał bronić się przed Lingardem oraz Mychitarianem. Cały czas biegał. Rashford zagrał dwadzieścia minut w poprzedniej kolejce, a do tego naturalnie jest bardzo zdrowy i szybki. Dzięki niemu zyskaliśmy większą przestrzeń, a bramka była kwestią czasu. Problemem byłaby pierwsza bramka dla gospodarzy, co mogło się stać.
- Nie gonimy rekordów, chodzi mi tylko o kolejne spotkanie. Zależy nam na dobrych występach i punktach. Wiemy, że Chelsea lub Tottenham stracą punkty, podobnie jak to było z Manchesterem City czy Liverpoolem. Zbyt dużo remisowaliśmy, ale osiemnaście punktów po sześciu meczach to dokładnie to, czego potrzebowaliśmy.
Mourinho został zapytany o sytuację, w której z boiska usunięty został Sofiane Feghouli.
- Nie mam zdania na ten temat, ponieważ stałem dosyć daleko i nie zdążyłem jeszcze prześledzić telewizyjnych powtórek. W pierwszej połowie sezonu spotkaliśmy się z wieloma kontrowersyjnymi decyzjami i musiałem sobie radzić z frustracją. Ten okres jest trudny także dla sędziów. To fantastyczne dla ludzi w domach i na stadionach, lecz dla nas jest to trudne. Nawet dla mnie, chociaż nie biegam po boisku - podsumował Portugalczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.