Zlatan Ibrahimović i Paul Pogba wpisali się na listę strzelców podczas środowej konfrontacji Crystal Palace z Manchesterem United.
» Zlatan Ibrahimović i Paul Pogba zapewnili Manchesterowi United trzy punkty w spotkaniu z Crystal Palace
Czerwone Diabły pozwoliły Orłom doprowadzić do wyrównania, ale ostatecznie wróciły do domu z trzema punktami.
- Wolelibyśmy strzelić tego gola wcześniej. Okazja nadarzyła się po dobrym podaniu Paula, a ja skupiłem się na tym, by trafić w bramkę. Szczęśliwie czy nie, piłka znalazła się w siatce, co dało nam trzy punkty. To był bardzo ważny moment - stwierdził Ibrahimović.
35-letni napastnik przyznał, że przy pierwszej bramce dla United, futbolówka dotknęła jego ręki.
- Mogło tak być. Sytuacja wydarzyła się bardzo szybko. Zobaczyłem, że Paul nie jest kryty i starałem się skierować do niego piłkę. Myślę, że piłka dotknęła mojej ręki, a potem brzucha. Muszę zobaczyć powtórki - wyjaśnił Szwed.
Zadowolony ze zgarnięcia trzech punktów był również Paul Pogba.
- Musimy wygrywać. Wiedzieliśmy, że na tym stadionie będzie nam trudno. Nie jesteśmy do końca zadowoleni z naszego występu, ale czasem zwyciężasz pomimo słabej gry. Te trzy punkty są bardzo ważne.
- W futbolu sędziowie czasem się mylą. My musimy robić swoje. David de Gea także zaliczył kilka bardzo dobrych interwencji. Spotkanie mogło się zakończyć w różny sposób, ale stworzyliśmy sobie więcej okazji od rywali.
To właśnie reprezentant Francji został wybrany najlepszym graczem tego spotkania. Wręczenia statuetki koledze z zespołu żartobliwie odmówił jednak Zlatan Ibrahimović.
- Nie, zatrzymam ją dla siebie! - stwierdził z uśmiechem napastnik Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.