Henrich Mychitarian cieszy się, że w ostatnich meczach Manchesteru United mógł zaprezentować swoją dobrą formę szerszej widowni.
» Henrich Mychitarian cieszy się, że dostał kolejną szansę od Jose Mourinho
Ormianin przez dwa miesiące był nieobecny w meczowym składzie Czerwonych Diabłów. Mychitarian zaczął jednak w wyjściowej jedenastce trzy z czterech ostatnich spotkań Manchesteru United. Przeciwko Feyenoordowi i West Hamowi był najlepszym graczem United na boisku.
– Zacząłem grać, więc jestem optymistą. Myślę pozytywnie i chciałbym dostać jeszcze więcej czasu na boisku, ale tego nie da się przewidzieć – mówi Mychitarian przed meczem z Zorią Ługańsk.
– Trzeba być przygotowanym na każdą sytuację. Byłem gotowy i pokazałem, że jestem zawodnikiem na topowym poziomie. Nie ma znaczenia, czy zagram czy też nie. Zawsze jestem gotowy pomagać drużynie.
– Nie chcę rozmawiać o tym, co było, bo to już przeszłość. Dużo jednak rozmawiałem z Jose Mourinho. Na początku, kiedy tu trafiłem, powiedział mi, że muszę się poprawić. Myślę, że dostrzegł poprawę w mojej grze i dlatego dał mi szansę gry.
– Ciężko było oglądać mecze, ale udowodniłem, że mogę grać w wyjściowym składzie. Teraz muszę to powtórzyć.
Dla Mychitariana czwartkowy mecz z Zorią Ługańsk jest sentymentalną podróżą na Ukrainę, gdzie występował w latach 2010-2013.
– To zawsze przyjemność być tutaj. Mam bardzo dobre wspomnienia związane z Ukrainą. Spędziłem tutaj niesamowite lata, a ostatnie spotkanie zagrałem w Odessie. Było bardzo udane, bo strzeliłem pierwszego hat-tricka dla Szachtara. Cieszę się, że znów tu jestem – dodaje Mychitarian.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.