Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Pogba: W Manchesterze jest mój dom

» 3 grudnia 2016, 10:33 - Autor: 10wazzar10 - źródło: skysports.com
Paul Pogba dołączył do Manchesteru United, bijąc przy okazji rekord transferowy i od tego momentu jest zawodnikiem, o którym nieustannie się mówi. Co tak naprawdę go napędza? Jak czuje się po powrocie do United? W obszernym wywiadzie dla Sky Sports, Pogba wyjaśnia wszystko.
Pogba: W Manchesterze jest mój dom
» Pogba opowiada o swoim życiu
Udzielając wywiadu podczas ekskluzywnej imprezy zorganizowanej przez Adidas, Pogba stwierdził, że nie czuje się, że kiedykolwiek odszedł z Manchesteru na dobre: - Mam United w sercu. To mój dom. Kiedy odszedłem, wiedziałem, iż tutaj wrócę. Dla mnie jest to po prostu normalne. To jakbym pojechał na wakacje i wrócił. Serio. Nic się nie zmieniło, jestem tą samą osobą.

Francuz wyróżnił Jesse'ego Lingarda jako jedną z bliskich mu osób w Manchesterze, gdzie wcześniej spędził trzy sezony w latach 2009-2012. - Kiedy Jesse mnie zobaczył, cieszyłem się bardzo - dodaje Paul. - Dorastaliśmy razem. Jestem dumny widząc go w pierwszej drużynie.

Jeśli chodzi o sprawy na murawie, Pogba pragnie grać ze swobodą, która uczyniła go gwiazdą: - Człowiekowi wpaja się różne rzeczy, jednak w futbolu liczy się niekiedy sam instynkt - wyjaśnia. - Dostajesz piłkę, czasami możesz przedryblować trzech graczy, innym razem możesz zdecydować się na strzał z dalekiej odległości. To jest właśnie instynkt. Jeśli coś czujesz, zrób to. Mnie na szczęście nikt nie ogranicza.

Pomocnik United dostrzega okazję na zdobycie pierwszego trofeum w barwach MU, po świetnym meczu jego drużyny z West Ham United i awansie do półfinału tych rozgrywek. - Nie mogę się doczekać półfinału z Hull. Mam nadzieję, że awansujemy do finału na Wembley. W dalszej perspektywie, mam jednak na celowniku cenniejsze trofea.

Zapytany o największy mecz, w którym wziął udział, odpowiedział: - Finał z 2015 przeciwko Barcelonie. Puchar był tuż koło mnie i byłem bliski wygrania go, co czyni mnie jeszcze bardziej spragnionym, wiecie co mam na myśli. Mam jeszcze większą motywację, by go wygrać.

Twoi idole?
- Ronaldo, ten brazylijski. Zidane. Ronaldinho. Miałem ich wielu. Również Kaka. Uwielbiałem oglądać ich grę.

W dalszej części wywiadu, 23-latek opowiada o swojej przeszłości, rodzinie i swoich korzeniach afrykańskich.

Dorastanie
- Moja rodzina zawsze mnie wspierała. Zawsze otaczali mnie ludzie, którzy pchali mnie w stronę sukcesu. Mój tata grał również w piłkę, później był trenerem. Dorastałem w bloku wraz z moimi braćmi i kuzynem. Bracia spali w jednym łóżku. Nie było lekko, chciałem coś zrobić, by zmienić swoje życie.

O poświęceniu
- Nie interesowałem się dziewczynami. Dla mnie liczyła się tylko piłka. Cieszyłem się futbolem cały czas. Obok mojego bloku było małe boisko, gdzie cały czas grałem w piłkę. Chciałem zostać profesjonalnym piłkarzem. To był mój cel. Nie chciałem być kimś innym niż piłkarz.

O swoich braciach
- Zawsze jestem w kontakcie z moimi braćmi. Jeden gra we Francji w Saint-Etiene, a drugi w Holandii w Sparcie Rotterdam. Śledzę ich poczynania. Zawsze z nimi trenowałem i grałem, ponieważ byli więksi ode mnie i starsi. Mówili, że to pomagało mi. Niekiedy graliśmy w jednej drużynie, jednak lubiłem także grać przeciwko nimi. Nie chcieli, bym spędzał czas z nimi i ich przyjaciółmi, jednak kiedy chodziło o futbol, zawsze byli obok mnie.

O mamie
- Moja zawsze mi pomagała, bo wiedziała, że chcę grać w piłkę. Wspiera mnie cały czas. Myślę nawet, że wiedziała wcześniej niż my, iż pragnąłem zostać piłkarzem. Jest dla mnie wszystkim. Byłem jej oczkiem w głowie, gdyż jestem najmłodszy z rodzeństwem, więc zawsze jest obok mnie. Po co to zmieniać? Tak samo było w Paryżu i Le Havre. Przyleciała ze mną także do Manchesteru. Wszystko, co dzieje się teraz, jest jej zasługą.

Na temat afrykańskich korzeni
- Szczerze mówiąc, niezbyt często odwiedzam Afrykę, raz byłem odwiedzić ten kontynent. Moi bracia urodzili się w Gwinei, jednak przeprowadzili się stamtąd. Występują w tamtejszej reprezentacji, więc mają więcej okazji do odwiedzin. Kiedy tam byłem, widziałem ludzi żyjących w biedzie, którzy mimo to są szczęśliwi. Nie mają niczego tak naprawdę. Kiedy więc wracasz do Europy i myślisz o nich, możesz być zadowolony.

Wspomnienia Mistrzostw Świata
Francja 1998: Pamiętam to dobrze, ludzie biegali wszędzie ze szczęścia. Wychodzili przed dom i krzyczeli z radości bez powodu.
Brazylia 2014: - To było spełnienie marzeń. Wszyscy piłkarze marzą o grze w MŚ. Celem numer jeden w futbolu jest wygrana w tych rozgrywkach, ponieważ jest to najcenniejsze trofeum.

Życie poza piłką
- Lubię rap, R&B i afrykańskie rytmy. Słucham tego w moim samochodzie, wszędzie. Muzyka czyni mnie szczęśliwym, a w życiu chodzi o to, by być szczęśliwym. Staram robić się coś innego, ponieważ każdego dnia trenuję i myślę o futbolu. Czasem trzeba się od tego odciąć i myśleć o czymś innym. Lubię koszykówkę. Gram też również w ping ponga.

O kibicach
- Robisz, co kochasz. Masz fanów. Dla nich, to coś innego. Drużyna może przegrać jeden mecz, a oni nie rozmawiają przez dwa dni. Dlatego gramy dla fanów, dla siebie i rodziny. Musisz dawać im tę samą miłość. Cieszę się z gry w piłkę i z tego, że mam wielu fanów. Osiągnąłem to od momentu kiedy byłem młodym chłopcem. To się nie zmieni.


TAGI


« Poprzedni news
Koeman: Praca ze Zlatanem sprawiała mi frajdę
Następny news »
Wszystkie kary Jose Mourinho

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (6)


10wazzar10: Widać, że piłka znaczy dla niego bardzo wiele, mimo młodego wieku. Oby został z nami do końca kariery
» 3 grudnia 2016, 12:41 #4
Misiek87: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.12.2016 19:47

dokładnie, a jeszcze będziemy mieli dużo z niego pociechy i oczywiście pożytku, jeszcze na bierze doświadczenia, 23 lata na tej pozycji to luz, jeszcze wszystko co najlepsze przed nim i przed nami, trochę czasu a za rok i dalej będzie mógł całą premier league zeżreć i wysrać.
» 3 grudnia 2016, 19:46 #3
Misiek87: osobiście to widzę w nim takiego Yaye Toure za najlepszych czasów, a może nawet lepiej.
» 3 grudnia 2016, 19:48 #2
m4c1eq1991: Niczym mnie nie zaskoczył w tym wywiadzie. Ale tak czy inaczej, dobrze go mieć w drużynie.
» 3 grudnia 2016, 12:18 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.