Ibrahimović: Nigdy nie boję się wyzwań

Szwedzki napastnik nie zastanawiał się jednak długo nad propozycją z Old Trafford, gdyż chciał znów pracować pod wodzą José Mourinho.

- Obecność Mourinho była decydująca. Zespół, z którym podpisałem kontrakt, nie jest tak mocny jak ten, z którego odszedłem, ale kiedy zadzwonił Mourinho, decyzja była naprawdę prosta - powiedział Ibrahimović.

- Po tym telefonie nie miałem żadnego problemu z przeprowadzką. Jedyną decyzją do podjęcia był termin ogłoszenia mnie piłkarzem Manchesteru United. Reszta, czyli sprawy finansowe, nie była trudna.

- Chodziło o wyzwanie, a ja nigdy nie boję się wyzwań. Przeprowadzka do jednego z największych klubów na świecie była czymś, czego chciałem. United mieli problemy i ostatnio zbyt wiele nie wygrywali, ale powrót na szczyt w Premier League jest wyzwaniem.

- Od początku powiedziałem, że w tym sezonie nie jesteśmy faworytami do zdobycia mistrzostwa. Po tych wszystkich transferach ludzie byli bardzo podekscytowani. Jednak od czterech czy pięciu lat ten klub nie sięgnął po tytuł. To coś, nad czym pracujemy.

- Zaczęliśmy dobrze wygrywając kilka meczów z rzędu. Potem zaczęliśmy przegrywać grając źle. W jednym tygodniu przegraliśmy trzy mecze. To nie przydarzyło mi się od 15 lat - podsumował Ibrahimović.