W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Arsène Wenger był usatysfakcjonowany sobotnim remisem z Manchesterem United na Old Trafford.
» Arsène Wenger mógł być zadowolony z jednego punktu wywiezionego z Old Trafford
Kanonierzy do ostatnich fragmentów spotkania przegrywali po bramce Juana Maty, ale bramka Oliviera Giroud zapewniła im jeden punkt.
- Rezultat jest dla nas pozytywny, ponieważ przegrywaliśmy na dwie minuty przed końcem. Spotkanie było szarpane, gdyż spotkały się dwa bardzo dobrze zorganizowane zespoły. Nie zdołaliśmy wytrącić rywali z rytmu, a nasze akcje nie były wystarczająco szybkie. W pierwszej połowie dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu okazji - przyznał francuski szkoleniowiec.
- Po zmianie stron cierpieliśmy przez dwadzieścia minut. Przeciwnicy zasłużyli na prowadzenie. My dobrze odpowiedzieliśmy za sprawą zawodników, którzy pojawili się na murawie. Kiedy przegrywasz i odrabiasz straty w końcówce, zawsze jesteś zadowolony.
- Gracze Manchesteru United byli bardziej agresywni i wygrywali większość pojedynków. Moi gracze w szatni przyznali, że brakowało im dziś agresji. Nie wiem, co jest tego przyczyną. Cieszę się, że udało nam się odrobić straty - zakończył menadżer Arsenalu.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (3)
Klimaa: Od momentu odejścia SAF na emeryturę to chyba drużyna Wengera zdobywa najwięcej bramek w ostatnich 10 minutach czy w doliczonym czasie gry. Gra się do końca i jak widać determinacja przenosi oczekiwane efekty.
Diabelred: A kto by nie byl zadowolony? Nic nie grac przez 88 min i strzelic bramke (majac przy tym jeden celny strzal przez caly mecz) w ostatnich minutach spotkania, dajaca nie dosc, ze cenny punkt na wyjezdzie, to jeszcze w miare bezpieczne tyly tabeli. Wiekszego fuksa mogli by miec juz tylko gdyby zdobyli bramke po samobóju jednego z naszych. :P
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.