W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Droga powrotu do Borussii Dortmund dla Henricha Mychitariana jest zamknięta. Tak twierdzi Hans-Joachim Watzke, prezes BVB.
» Henrich Mychitarian nie zaczął najlepiej swojej kariery w Manchesterze United
Mychitarian po swoim transferze do Manchesteru United nie potrafi odnaleźć formy, którą imponował kibicom w barwach Borussii Dortmund.
Watzke zapytany przez niemieckie media o możliwość powrotu Mychitariana do BVB odpowiada: – Nie ma takiej możliwości. Każdy inteligentny piłkarz powinien rozważyć wcześniej, jakie otoczenie wybiera.
– Kiedy grasz w okolicznościach, które ci sprzyjają, tak jak w Dortmundzie, to dość dziwne, że decydujesz się to porzucić, kiedy sprawy mają się dobrze po długim okresie aklimatyzacji – dodaje Watzke.
Mychitarian po raz ostatni w barwach Manchesteru United wystąpił w derbowym meczu z Manchesterem City (10 września). Piłkarz leczył później kontuzję uda. Ormianin będzie do dyspozycji Jose Mourinho w poniedziałkowym starciu z Liverpoolem.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (8)
Klimaa: Miki nie skończy jak Kagawa. Niech dojdzie do odpowiedniej formy i do boju. Trzeba odbudować jego pewność siebie. Niech zacznie grać na swojej ulubionej pozycji z drużynami z dołu tabeli i systematycznie mecz po meczu będzie miał szansę na wywalczenie sobie miejsca na stałe.
tomekwietniu: Po pierwsze Ormianin nigdzie się nie rusza. On jeszcze u nas prawdziwej szansy nie dostał...
Druga sprawa to Watzke ma mocno namieszane w głowie i jest zwykłym hipokrytą. Ciekawe kto w tym okienku transferowym przyjął Gotze do BVB?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.