W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 6 października 2016, 06:59 - Autor: matheo - źródło: El Confidencial
Ander Herrera był kompletnie zaskoczony, kiedy zadzwonił do niego Julen Lopetegui i poinformował go o powołaniu na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii.
» Ander Herrera otrzymał pierwsze powołanie do reprezentacji Hiszpanii
Pomocnik Manchesteru United otrzymał swoje pierwsze powołanie do hiszpańskiej kadry po tym jak kontuzji nabawił się Javi Martinez z Bayernu Monachium.
Dziennik El Confidencial twierdzi, że Herrera nie spodziewał się powołania. Hiszpan przebywał na krótkim urlopie w Madrycie, kiedy zadzwonił do niego Lopetegui. Ander nie miał ze sobą nawet swojego sprzętu sportowego.
Herrera na zgrupowanie reprezentacji dotarł zaledwie 45 minut po otrzymaniu telefonu. Szybko jednak musiał udać się na miasto celem zakupu korków.
Reprezentacja Hiszpanii w najbliższych meczach zmierzy się z Włochami i Albanią. Herrera musi teraz trzymać kciuki za swój debiut w kadrze.
UrbannLegend: Być może jest tak, że sprzęt tego typu dostarcza sponsor piłkarza, firma, z którą dany zawodnik ma podpisany kontrakt reklamowy i nie może się pokazywać w korkach innych niż danego producenta.
uzio: No tak tylko teraz to mozna się tylko domyslać, no bo kluby mają swoje kontrakty, zawodnicy dodatkowo swoje i reprezentacje kraju tez mają swoje i każdy może być z inną firmą. Taki Scholes jak zakończył kariere buty pożyczał od syna bo nie miał swoich prywatnych tylko zawsze klubowe. Wniosek z tego taki, że jakaś gazeta nie miała o czym pisać to wymyśliła "newsa".
micsie03339: Jeśli w Hiszpanii był jedynie na wakacjach, to całkiem zrozumiałe że nie miał korków. Tytuł jednoznacznie sugeruje, że zapomniał korków wyjeżdżając na powołanie, a on nie zapomniał tylko ich nie miał.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.