ax1d: Dla mnie Henry to był napastnik kompletny.
I nie - napastnik nie jest tylko od strzelania. Taka teza to działała gdzieś w latach 80, czyli jeszcze przed EPL. Jak to mówi Mou: "Napastnik jest pierwszym obrońcą". Nie ma zawodników "tylko od". A Henry miał ileś tam bramek w EPL (ale przez jaki okres!), a do tego był wiodącym asystentem. Ja uważam go za najlepszego napastnika, jaki grał w EPL.
Później już ciężej. Na pewno w czołówce RvN, Bergkamp, Rooney, Shearer, Sheva, Aguero, Van Persie, Cole, Gazza... Bardzo ciężko stwierdzić, który z nich jest wyżej, a który niżej, ale jedno wiem na pewno - Henry jest na szczycie ;)