Rooney: Fergie jest najlepszy

United z Wayne'm w składzie wygrały dwa tygodnie temu z jak dotąd grającą nie do pokonania Chelsea Londyn 1:0. Od tamtej pory gracze z Old Trafford podbudowali bardzo swoje morale i są jak nigdy zmotywowani, aby w tym roku wreszcie odnieść spektakularny sukces. Jednak wtorkowy mecz w LM nie wyszedł im, bowiem tylko zremisowali z Villarreal 0:0 – tylko ponieważ, jeśli marzą o udziale w dalszych rozgrywkach Champions League powinni to spotkanie wygrać.

20-latek mimo tego niezadowalającego kibiców wyniku twierdzi, że wygrana z Chelsea pomogła jego partnerom jak nic innego, a efektem tego będzie wspaniały marsz po zwycięstwo w angielskiej Premier League.

"Mam nadzieje, że meczem z Chelsea wróciliśmy do formy i uda nam się dalej wygrywać spotkania. Jeśli będziemy mieli szczęście, to Chelsea straci parę punktów, wtedy będziemy mogli się do nich zbliżyć, a kto wie czy nawet ich nie złapać. Przy odrobinie szczęścia możemy zakończyć rozgrywki przed nimi" - powiedział Wayne.

"Jeśli wygramy nasz zaległy mecz, to strata do Chelsea będzie wynosiła już tylko siedem punktów, a do końca sezonu zostało jeszcze wiele spotkań, więc nie jeszcze nie jest zakończone."

"Sir Alex znajduje się w grze przez wiele lat i w moich oczach jest prawdopodobnie najlepszym menadżerem wszechczasów. Trenowanie z Giggsem, Scholesem i Garym Neville'm przynosi mi tylko same korzyści. To może bardzo pomocne."

"Widzisz, co robią każdego dnia, jak się zachowują, jak żyją. Nawet, co jedzą. Starasz się robić to samo, a to tylko pomaga" - zakończył.