W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Jesse Lingard przekonuje, że piłkarze Manchesteru United nie przestraszą się elektryzującej atmosfery na Upton Park, jakiej można się spodziewać podczas wtorkowego spotkania West Hamu z Manchesterem United.
» Jesse Lingard chce zakończyć trwający sezon w najlepszy z możliwych sposobów
Oba zespoły mają jeszcze o co walczyć w Premier League, a dodatkowo będzie to pożegnanie klubu ze swoim dotychczasowym obiektem.
- To są spotkania wiążące się z wielką presją, w których chce wziąć udział każdy zawodnik. Ciężko trenowaliśmy, więc jesteśmy gotowi. Trzeba się mentalnie przygotować na atmosferę, jaka z pewnością tego dnia będzie panowała na stadionie. Nie można dać się jednak ponieść, ponieważ naszym zadaniem jest zdobycie trzech punktów - powiedział Anglik.
- Sezon był długi, ale teraz koncentrujemy się tylko na trzech spotkaniach, jakie nam pozostały. Cieszę się jednak, że w pierwszym sezonie w zespole udało mi się rozegrać ponad 30 spotkań. Ten sezon był naprawdę szalony!. To wymagało ciężkiej pracy. Teraz jednak moja uwaga skupia się na ostatnich trzech meczach - zakończył Lingard.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (22)
wiejskiak: Ja myślę że LVG nie jest idiotom i nie wystawiłby do 1 składu zawodnika który nic nie wnosi do drużyny. Lingard po prostu robi coś czego my nie widzimy i jest ważnym elementem w układance Van Gaala.
xxManUtdxx: Znowu ten błazen. Jeden z najgorszych piłkarzy w całej BPL gra w każdym meczu od początku.. Nigdy tego nie zrozumiem. Gość nie potrafi dosłownie nic. Nie ma szybkości, nie ma dryblingu, nie ma strzału ani podania. No kaleka typowa.
84cantona7: My po prostu mamy taką tradycje. Najpierw był Gibson, później Cleverley teraz mamy koślona Lingarda P.S. zapomniałem o jedynym człowieku szybszym od piłki D.W. który robi robotę u Kanonierów.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.