Michael Carrick był wniebowzięty sobotnią wygraną Manchesteru United z Evertonem, która dała podopiecznym Louisa van Gaala awans do finału Pucharu Anglii.
» Michael Carrick nie skrywał radości po zwycięstwie Manchesteru United nad Evertonem w półfinale Pucharu Anglii
Bohaterem czerwonej części Manchesteru został Anthony Martial, który wpisał się na listę strzelców w doliczonym czasie gry.
- Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni się tak czułem, to fenomenalne uczucie. To było trochę szalone spotkanie. W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze i powinniśmy strzelić więcej goli. Oni mieli kilka szans, ale uważam, że to my dominowaliśmy - powiedział Carrick.
- Po zmianie stron rywale zaatakowali, ponieważ nie mieli innego wyjścia. To zwycięstwo dało zawodnikom, sztabowi szkoleniowemu oraz kibicom nieprawdopodobną radość. Jestem zadowolony, że mogliśmy im to zapewnić. W pierwszej odsłonie meczu zdecydowanie dominowaliśmy i widzieliśmy, że przeciwnicy zaatakują nas po przerwie. To był półfinał, wszystko mogło się zdarzyć. Po utracie bramki się uspokoiliśmy i znów zaczęliśmy grać lepiej.
- Wygraliśmy, a do tego zrobiliśmy to chyba w najlepszy z możliwych sposobów, czyli dzięki bramce w końcówce. Wracamy do domów w wyśmienitych nastrojach, lecz nie damy się ponieść emocjom. Przed nami najważniejsze wyzwanie, czyli finał. Teraz to na tym będziemy się koncentrować.
- Wspaniale byłoby wygrać Puchar Anglii, ale nie zamierzam dać się ponieść emocjom. Już wcześniej zdarzało się, że przegrywaliśmy w finale, więc następny mecz będzie jeszcze ważniejszy. Będziemy się cieszyć awansem, ale podejdziemy do tego spotkania z chłodnymi głowami.
Carrick skomentował także postawę zdobywcy drugiej bramki dla Manchesteru United.
- Czułem, że Anthony zdobędzie bramkę, po prostu wszystko mu wychodziło. Czasem łatwo zapomnieć, jak młody jest to zawodnik. Spisał się fantastycznie i sprawił Evertonowi sporo kłopotów. Zasłużyliśmy na gola i jestem przekonany, że Anthony strzeli ich dla nas jeszcze wiele! - zakończył pomocnik Manchesteru United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.